Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo ws. padnięcia dwóch klaczy czystej krwi arabskiej Amry i Prerii w stadninie w Janowie Podlaskim. Wykluczono, by do śmierci przyczyniło się działanie osób trzecich.
Prokuratura Regionalna w Lublinie przekazała, że wykluczono by cenne klacze Amra i Preria padły z przyczyn żywieniowych, toksykologicznych czy mechanicznych.
Zaznaczyła, że u klaczy pojawiły się zmiany patologiczne, typowe dla zwierząt należących do tego gatunku, które skutkowały padnięciem Amry. Chodzi o "przemieszczenie przewodu pokarmowego", co doprowadziło do niewydolności krążeniowo-oddechowej i śmierci.
Prokuratura dodała, że Preria - u której doszło do tego samego schorzenia - została uśpiona ze względów humanitarnych, gdyż nie było szans na jej uratowanie.
Prokuratura przekazała, że śladowa zawartość kokcydiostatyków, znaleziona w paszy przeznaczonej dla klaczy, nie mogła w sposób bezpośredni przyczynić się do pojawienia zmian patologicznych w obrębie przewodu pokarmowego. Wykluczono hipotezę, że do śmierci klaczy mogło doprowadzić działanie osób trzecich, w szczególności poprzez ich otrucie. Postanowienie nie jest prawomocne.
Dwa śledztwa
Klacze Preria i Amra dzierżawione od stałej bywalczyni akcji Koni w Janowie Podlaskim, Shirley Watts, żony perkusisty zespołu Rolling Stones, padły w marcu i kwietniu tego roku po zmianie kierownictwa janowskiej stadniny.
Prokuratura kontynuuje dwa śledztwa dotyczące stadniny w Janowie Podlaskim. Pierwsze dotyczy niegospodarności, której miało się dopuścić poprzednie kierownictwo stadniny. Lubelska prokuratura bada w nim m.in. skutki finansowe organizacji Dni Konia Arabskiego oraz aukcji Pride of Poland w latach 2007-2015. We wrześniu tego roku prokuratura postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków, dotyczących kontroli w stadninie w Janowie Podlaskim, byłemu dyrektorowi zespołu właścicielskiego ANR Grzegorzowi M. Miał on wydawać podległym sobie pracownikom niezgodne z prawem polecenia usunięcia oraz nieumieszczenia w dokumentacji pokontrolnej negatywnych ocen skutków ekonomicznych wynikających z umów na organizację Dni Konia Arabskiego. Wątek nieprawidłowości w sprawowaniu nadzoru właścicielskiego przez ANR nad funkcjonowaniem stadniny w Janowie Podlaskim został wyłączony do odrębnego postępowania. Kolejne śledztwo wszczęto we wrześniu w sprawie przebiegu tegorocznej aukcji koni Pride of Poland w Janowie Podlaskim. Dotyczy ono nieprawidłowości w licytowaniu klaczy Emira, która była licytowana dwukrotnie. Po raz pierwszy uzyskała cenę 550 tys. euro, ale później licytacja tego konia została powtórzona i klacz sprzedano za 225 tys. euro.
Autor: js/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24