Wrocławski prokurator Edward Zalewski zostanie szefem Prokuratury Krajowej. Nominację tę potwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej. Wcześniej, w TVN24 szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak powiedział, że "nie zdziwiłby się, jeśli tak by się stało". - To jest bardzo dobry prokurator - ocenił Nowak.
O przygotowywanej nominacji Edwarda Zalewskiego donosiła wcześniej "Rzeczpospolita".
Według "Rzeczpospolitej", znany ze ścigania korupcji w piłce nożnej Edward Zalewski, jest kojarzony z wicepremierem Grzegorzem Schetyną i nie był faworytem szefa resortu sprawiedliwości Andrzeja Czumy. Minister chciał ponoć, by Prokuraturą Krajową kierował śledczy warszawskiego Instytutu Pamięci Narodowej Lucjan Nowakowski.
To podczas pracy Zalewskiego we wrocławskiej Prokuraturze Krajowej przed sądem postawiono Ryszarda F., pseud. Fryzjer - domniemanego organizatora całego procederu ustawiania meczów w polskich ligach w latach 2003-05.
Nowak: Nie ma planu na zwolnienie Czumy
Polityk z otoczenia premiera powiedział "Rzeczpospolitej", że nie ma pewności czy Czuma za miesiąc będzie jeszcze ministrem. Jak się nieoficjalnie mówi - pisze gazeta - premier postanowił przygotować kadrowy wariant awaryjny. Uzyskał zapewnienie od jednego z autorytetów prawniczych, że ten przyjąłby stanowisko ministra sprawiedliwości, gdyby musiało dojść do dymisji. Według dziennikarzy, tekę ministra mógłby też otrzymać obecny wiceszef resortu Krzysztof Kwiatkowski.
Te informacje jednoznacznie zdementował w TVN24 Sławomir Nowak. - Nie ma żadnego planu na ewentualność dymisji. To jest tylko kolejny odcinek medialnego serialu pt. Andrzej Czuma - skwitował Nowak.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24