Jazda z warstwą zalegającego śniegu na dachu, czy szybami pokrytymi lodem, jest niezgodna z przepisami i zagraża innym kierowcom - przypomina policja. Te zasady zignorował jednak 26-letni kierowca zatrzymany do kontroli przez drogówkę z Nysy (woj. opolskie). Mężczyzna jechał z odśnieżoną jedynie niewielką częścią przedniej szyby, znacząco ograniczając sobie pole widzenia.
Funkcjonariusze przypominają: obowiązek odśnieżenia samochodu spoczywa na kierowcy zarówno samochodu osobowego, jak i ciężarowego. Prowadząc samochód, zawsze musimy mieć zapewnioną dostateczną widoczność. Wielu kierowców o tym zapomina i ogranicza się wyłącznie do usunięcia śniegu z przedniej szyby.
Niewielka widoczność. Auto musiał odśnieżyć w obecności policjantów
W ubiegłym tygodniu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę toyoty na trasie Makowice-Skoroszyce. Dostrzegli bowiem, że kierowca zlekceważył bezpieczeństwo swoje i innych.
- 26-latek zeskrobał na przedniej szybie jedynie szczelinę i ruszył w drogę. Na szczęście nie doprowadził do tragedii. Mundurowi ukarali go mandatem i zobowiązali, aby w ich obecności odśnieżył cały pojazd. Dopiero po tym mógł kontynuować jazdę - przekazuje Magdalena Skrętkowicz, rzeczniczka nyskiej policji.
Policja przypomina i apeluje
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.
- Zanim wyruszysz w drogę, zbierz zalegający śnieg z całego pojazdu. Przy hamowaniu, pozostawiony śnieg na dachu może spaść na przednią szybę i zasłonić nam pole widzenia. Z kolei przy większej prędkości, może spaść na szybę auta jadącego za nami i doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na drodze. Kilka minut poświęconych na dokładne odśnieżenie pojazdu, zdecydowanie polepszy komfort jazdy, a także bezpieczeństwo - podkreśla Skrętkowicz.
Źródło: Policja Nysa
Źródło zdjęcia głównego: Policja Nysa