Mówiła, że "NFZ tego nie udźwignie" i nigdy nie zagłosuje za. Jednak zagłosowała

Izabela Leszczyna
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Składka zdrowotna ma iść w dół
Źródło: TVN24

Sejm przyjął nowelizację ustawy, która obniża składkę zdrowotną. Poparli ją posłowie Koalicji Obywatelskiej - w tym ministra zdrowia Izabela Leszczyna - i Trzeciej Drogi, a przeciw zagłosowali posłowie Lewicy i Razem. PiS - jak przyznała jedna z posłanek - podjął decyzję tuż przed głosowaniem. Od głosu wstrzymała się między innymi Konfederacja.

Sejm w piątek rano przyjął ustawę, który obniża składkę zdrowotną. Za jej uchwaleniem głosowało 213 posłów, przeciw było 190 posłów, a 25 wstrzymało się od głosu. 32 posłów nie głosowało.

ZOBACZ WYNIKI INDYWIDUALNE >>>

Ustawa o składce zdrowotnej była czymś, co dzieliło w ostatnich tygodniach koalicję rządzącą. W piątek za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 152 posłów KO, w tym ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Poseł KO Franciszek Sterczewski wstrzymał się od głosu.

Ustawę poparli także wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie Polski 2050-Trzeciej Drogi (29 osób) oraz PSL-Trzeciej Drogi (30 osób) i niezrzeszony poseł Adam Gomoła.

Przeciwko uchwaleniu ustawy zagłosowali posłowie Lewicy i Razem. Przeciwko było także 166 posłów PiS ze 174 głosujących. Jeden, Andrzej Gawron zagłosował "za", a siedem osób wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału 16 członków tego klubu.

Leszczyna zapowiadała, że nie zagłosuje za. Ale poparła projekt

Kilka tygodni temu Leszczyna zapowiadała, że nie zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Na konferencji 19 marca oceniła, NFZ "z pewnością tego nie udźwignie". - Rozumiem, że jest pewna umowa koalicyjna i rząd koalicyjny jest rządem naprawdę wymagającym i trudnym. Ale minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej, bo mamy coraz większe potrzeby - mówiła wtedy. I zadeklarowała: - Na pewno nie zagłosuję za obniżeniem składki zdrowotnej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tarcia w koalicji? "Najważniejsze, co ludzie z tego mają" oraz Iskrzy w koalicji. "Bunt przeciwko projektowi"

W piątek po głosowaniu Leszczyna argumentowała swoją decyzję w rozmowie z dziennikarzami. Jak powiedziała, w ostatnim czasie przeprowadziła "bardzo wiele rozmów z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, ale także z panem premierem". - I zapewniam wszystkich państwa, a przede wszystkim pacjentów: NFZ nie straci ani jednej złotówki. Dostałam zapewnienie od ministra finansów, od pana premiera, że całość ubytku z NFZ zostanie skompensowana przez budżet państwa - mówiła.

Dodała, że "to jest decyzja pana ministra". - Jeśli pan minister finansów podejmuje taką decyzję, do znaczy, że wie, co robi - oceniła.

- Jestem ministrem zdrowia, odpowiadam za to, że do NFZ-u będzie wpływało tyle pieniędzy, ile było założone przed obniżeniem składki. To jest zobowiązanie ministra finansów i to jest zobowiązanie pana premiera. Jestem w tym rządzie, jestem wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej i po takim zapewnieniu inne głosowanie byłoby wotum nieufności wobec własnego premiera - kontynuowała.

Leszczyna zapowiadała, że nie zagłosuję za ustawą, ale ją poparła. Ministra o powodach
Źródło: TVN24

PiS przeciw, ale decyzja tuż przed głosowaniem

Jak relacjonował reporter TVN24 Bartłomiej Ślak, "sprzeciw całego PiS-u mógłby sprawić, że ta ustawa nie przejdzie".

Gdyby 24 członków PiS (nieobecni, wstrzymujący się i jeden za) zagłosowali przeciw, wszystkich głosów oddanych przeciwko ustawie byłoby 214 wobec 212 za.

Jadnakże - wskazywał reporter - "PiS poprosiło o przerwę przed samym głosowaniem". - Trwała narada w ławach Prawa i Sprawiedliwości i nie da się oprzeć wrażeniu, że kierownictwo PiS-u po prostu się policzyło. Policzyło szable i wyszło, że 16 posłów i posłanek PiS-u nie ma na sali. Później wyszedł Mariusz Błaszczak i powiedział, że PiS zagłosuje jednak przeciw - relacjonował Ślak.

- Ale w związku z tym, że 16 posłów i posłanek PiS-u nie było na sali, to to i tak nie wystarczyło, żeby ustawa nie przeszła. A posłowie PiS-u mogą teraz powiedzieć, że wprawdzie głosowali przeciw tej ustawie, ponieważ nie chcą brać odpowiedzialności za finanse NFZ-u (...), ale z drugiej strony ustawa przeszła, więc nikt nie zarzuci im, że to przez nich powstanie jakaś szkoda dla polskich przedsiębiorców - mówił reporter.

PiS przeciw obniżonej składce zdrowotnej, ale decyzja tuż przed głosowaniem. Wojciechowska van Heukelom komentuje
Źródło: TVN24

Ślak zaznaczył, że Agnieszka Wojciechowska van Heukelom z PiS później potwierdziła, że klub w ostatniej chwili zdecydował się być przeciw po policzeniu się.

- To są decyzje oczywiście podejmowane przez prezydium klubu i zostały podjęte, jak państwo widzieli, w sali sejmowej się jeszcze naradzaliśmy - przekazała w rozmowie z TVN24. Na pytanie, czy to oznacza, że krótko przed głosowaniem dowiedzieli się, iż mają być przeciw, odparła: - Dowiedzieliśmy się przed głosowaniem, że taka jest decyzja. Wcześniej mieliśmy zamiar się wstrzymać.

Przekonywała, że PiS twierdzi, że "należy wspierać przedsiębiorców", ale "również należy w tej chwili położyć bardzo wyraźną troskę i zadbać o opiekę zdrowotną, która w tej chwili w Polsce jest w fatalnym stanie".

W głosowaniu nad nowelą wstrzymali się posłowie Konfederacji, koła Republikanie oraz dwóch posłów niezrzeszonych.

Ustawa trafi teraz do Senatu.

Gorąco w Sejmie przed głosowaniem

Przed głosowaniem w sprawie projektu dotyczącego składki zdrowotnej doszło do burzliwej dyskusji. Po przedstawieniu sprawozdania komisji przez Krystynę Skowrońską (KO) głos chciała zabrać posłanka Razem Marcelina Zawisza. Wicemarszałek Piotr Zgorzelski (PSL) powiedział, że będzie mogła wejść na mównicę przed głosowaniem nad całością ustawy. - Panie marszałku, zgłosiłam się do obu wniosków - mówiła. U wicemarszałka interweniował Adrian Zandberg, który podszedł do Zgorzelskiego.

- Panie marszałku, do wniosku o odrzucenie. Naprawdę, będę zobowiązany - powiedział.

Wicemarszałek pozwolił Zawiszy wejść na mównicę.

- Zabieracie pieniądze pacjentom - powiedziała, zwracając się do rządzących. - Jeżeli minister finansów ma wolno leżące sześć miliardów, to ja panu powiem, na co można to przeznaczyć - na nadwykonania, na to, co już szpitale i przychodnie zrealizowały - dodała.

W bloku głosowań przepadł wniosek o odrzucenie projektu w całości. Sejm odrzucił też poprawki komisji.

Po raz kolejny Zawisza zabrała głos przed głosowaniem nad całością ustawy. - Chcę zaapelować do tych, którzy chcą się wstrzymać. Jeżeli pozwolicie na to, żeby ta ustawa przeszła, to będzie również wasza odpowiedzialność - mówiła zwracając się do posłów. 

zawisza
Zawisza: zabieracie pieniądze pacjentom
Źródło: TVN24

Wystąpił także minister finansów Andrzej Domański. Zadeklarował, że "całość kosztów związanych z tym rozwiązaniem zostanie pokryta przez budżet państwa". - NFZ nie poniesie żadnych konsekwencji wprowadzanego dzisiaj rozwiązania - dodał. Zwrócił się także do posłanki Zawiszy. Nadwykonania za ubiegły rok zostały w całości uregulowane - powiedział Domański.

justyna 1
Andrzej Domański o składce zdrowotnej
Źródło: TVN24
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: