Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła zarząd komisaryczny w największym polskim banku spółdzielczym, SK Bank z Wołomina. Ma on depozyty o wartości ponad 3 miliardów złotych.
O wyznaczeniu zarządu komisarycznego KNF poinformował dzisiaj, w specjalnym komunikacie. Uzasadnienie decyzji jest lakoniczne: “[bank - red.] nie wykonał ustawowego obowiązku opracowania programu postępowania naprawczego, który mógłby zostać zaakceptowany przez KNF (...), nie zrealizował odpowiednio zaleceń wynikających z inspekcji przeprowadzonych w banku przez KNF, w szczególności w obszarze ryzyka kredytowego”.
Milczenie nadzoru
SK Bank bywa mylony z systemem kas SKOK, ale w rzeczywistości nie ma z nimi nic wspólnego. Od zawsze też znajduje się pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. Przed tygodniem zwróciliśmy się do KNF z prośbą o odpowiedzi na następujące pytania:
- Czy KNF prowadzi procedurę kontrolną w SK Bank Wołomin?
- Czy KNF sprawdzał powiązania biznesowe między największymi, korporacyjnymi, klientami banku?
- Jeśli tak to czy odkryto takie powiązania - zgodnie z art 71 prawa bankowego.
- Czy KNF może potwierdzić, że jest to bezpieczny bank?
Na żadne z zadanych pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi. - Nie przekazujemy informacji o podmiotach nadzorowanych z uwagi na obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej, wynikający z ustawy Prawo Bankowe - wyjaśnił Maciej Krzysztoszek z departamentu Komunikacji Społecznej.
Wyrwa w funduszu
Problemy w SK Bank Wołomin mogą oznaczać prawdziwy cios w Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Według dostępnych nam danych, bank posiada ponad 3 miliardy złotych z depozytów zebranych z rynku. W przypadku problemów z wypłacalnością, Bankowy Fundusz Gwarancyjny zmuszony byłby pokryć straty klientów.
Dla porównania, bankowy fundusz gwarancyjny klientom wszystkich upadłych SKOK-ów wypłacił dotąd około 3 miliardy złotych. Już ta kwota była kilkukrotnie większa niż środki wypłacone w całej wcześniejszej historii funduszu. Stąd główne zadanie wprowadzonego właśnie zarządu komisarycznego to uratowanie banku poprzez jego skuteczną restrukturyzację.
Posłanka PO: nie ma zagrożenia
O ocenę sytuacji w SK Bank Wołomin poprosiliśmy posłankę Platformy Obywatelskiej Krystynę Skowrońską, która pełniła funkcję przewodniczącej Rady Nadzorczej Banku Polskiej Spółdzielczości, zrzeszającej takie banki.
- Dla klientów SK Bank nie ma zagrożenia, ich depozyty do wysokości 100 tysięcy euro są bezpieczne. Dla zarządu komisarycznego to wyzwanie, by wyprowadzić ten bank na prostą i wierzę, że tak się stanie - powiedziała Skowrońska.
Zapytaliśmy również posłankę, która dziś kieruje pracami komisji finansów publicznych, czy nie ma zagrożenia, że banki spółdzielcze podzielą los upadających SKOK-ów.
- Myślę, że nie ma takiego zagrożenia. Banki spółdzielcze mają przynajmniej dwukrotnie lepsze współczynniki, niż kasy, co z pewnością potwierdzi KNF - uspokoiła.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl