Krajowa Rada Izb Rolniczych złożyła w poniedziałek doniesienie do warszawskiej prokuratury ws. nieprawidłowości w wykorzystaniu unijnych dotacji. Według "Rzeczpospolitej", pieniądze miały przejść przez prywatne konto prezesa Kółek Rolniczych Władysława Serafina. Dodatkowo Serafin miał zdefraudować 176 tysięcy zł i nie wpłacić składki do unijnej organizacji rolniczej. On sam zaprzecza tym informacjom.
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" napisała, że członkowie zarządu Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych podejrzewają, że 3 mln zł dotacji dla tej organizacji przeszły przez konto prezesa Władysława Serafina. Kontrola resortu rolnictwa potwierdziła nieprawidłowości w wykorzystaniu ubiegłorocznej dotacji przez Serafina. Zakwestionowano 25 przelewów z konta dotacyjnego na cele niezwiązane z dotacją. Ponadto za niezgodny z umową dotacyjną uznano wydatek ponad 607 tys. zł. Na dzisiejszej konferencji prasowej minister rolnictwa Stanisław Kalemba mówił, że nie ma podstaw, by w związku z tą sprawą zawiadomić prokuraturę. Jednocześnie poinformował, że w resorcie nadal trwa kontrola dotycząca wykorzystywania dotacji przez kółka. Jej wyniki mają być znane do końca tego tygodnia.
Nie wpłacił składki?
Mimo to Krajowa Rada Izb Rolniczych złożyła wniosek do prokuratury o wszczęcie postępowania.
Jak wyjaśnił na konferencji prasowej prezes KRIR Wiktor Szmulewicz, sprawa dotyczy dotacji otrzymanej przez Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych na pokrycie kosztów związanych z uczestnictwem w unijnej organizacji rolniczej COPA-COGECA.
Szmulewicz, w piśmie skierowanym do Prokuratury Okręgowej w Warszawie napisał, że chodzi o defraudację części dotacji i dokonania przelewu w wysokości 176 tys. zł na prywatne konta Serafina. Ponadto - jak tłumaczył szef Izb - Serafin do końca grudnia 2012 r. nie wpłacił składki do COPA 64,3 tys. euro, mimo, że otrzymał dotację na ten cel. W związku z tym, że z dotacji z ministerstwem rolnictwa w imieniu organizacji rolniczych rozlicza się KRIR, resort zażądał od Izb zwrotu ponad 260 tys. zł wraz z odsetkami - poinformował Szmulewicz. Dotacja na 2012 r. dla Kółek wynosiła 755 tys. zł, z czego większość środków tych pieniędzy przeznaczona miała być na opłacenie składki i tłumaczenie obrad i dokumentów na język polski.
Serafin: nie ma żadnych nieprawidłowości
Sam Władysław Serafin broni się mówiąc, że nie ma żadnych nieprawidłowości. - Jedyną nieprawidłowością jest opóźnienie wpłaty 260 tys. zł w styczniu, co podobno jest niezgodne z ustawą o finansach publicznych - mówił w poniedziałek. - To nie jest coś, co się kwalifikuje do ścigania przez prokuraturę, pan Szmulewicz doskonale wie, że przez jak przez te lata były rozliczane dotacje i myślę, że to doniesienie jest doniesieniem na samego siebie - dodał.
Autor: jk//bgr/k / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24