Henryk Stokłosa - od środy znowu senator - usiądzie na końcu sali obrad, pomiędzy senatorami PO i PiS. - Gdyby siedział obok ministra sprawiedliwości, byłoby to dość niezręczne - ocenił szef senackiego klubu PO Marek Rocki.
Stokłosa - oskarżony o 21 przestępstw, w tym m.in. o korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego - wygrał w lutym wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym północną i zachodnią Wielkopolskę.
Miejsce między klubami
W sali obrad zajmie miejsce w ostatnich ławach senackich, między Pawłem Klimowiczem z PO a Witoldem Idczakiem z PiS.
Media sugerowały wcześniej, że na sali obrad Stokłosa zasiądzie obok szefa resortu sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. - Zdecydowaliśmy, aby pan Henryk Stokłosa siedział między naszymi klubami i w tym celu musieliśmy przesadzić jednego z naszych senatorów, aby zrobić mu miejsce. Gdyby siedział obok ministra sprawiedliwości, byłoby to dość niezręczne - stwierdził Rocki.
Szef klubu senatorów PiS Stanisław Karczewski podkreślił, że "Stokłosa jest senatorem niezależnym, niezwiązanym ani z PO, ani tym bardziej z PiS". - I w związku z tym chcemy, aby siedział osobno - stwierdził. Poinformował też, że nowy senator będzie zajmował miejsce blisko drzwi do sali posiedzeń Senatu, co - według Karczewskiego - sprawi, że Stokłosa "będzie czuł się swobodny i nie będzie czuł za sobą oddechu któregoś z senatorów".
"To chichot historii"
Zdaniem senatora PiS Stanisława Koguta powrót Stokłosy do Senatu bardzo komplikuje prace izby. - Ma on postawione zarzuty prokuratorskie, a dla mnie w parlamencie powinny zasiadać prawdziwe autorytety. Nie podważam demokracji i jego wyboru, ale jest to chichot historii, o czym świadczą przepychanki, gdzie Stokłosa ma siedzieć, bo nikt go tu nie chce - podkreślił Kogut.
Zapowiedział też, że będzie przekonywał innych senatorów PiS, aby na czas ślubowania opuścili salę obrad. - Moim zdaniem wszyscy senatorowie powinni to zrobić, aby dać wyraz sprzeciwu wobec tej sytuacji - powiedział Kogut.
39,9 dla Stokłosy
Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym część Wielkopolski zarządzono po tym, gdy senator Piotr Głowski (PO) został prezydentem Piły. Stokłosa wygrał je, zdobywając 39,9 proc. głosów. Był on już wielokrotnie senatorem z tego okręgu. W 1989 roku uzyskał mandat w Senacie pierwszej kadencji, gdzie był jedynym senatorem bez poparcia Solidarności. Następnie startował z powodzeniem w wyborach w 1991, 1993, 1997 i 2001 roku.
Sprawy niezgodnej z prawem działalności Stokłosy zostały zbadane przez prokuraturę po tym, jak w 2005 roku nie zdobył on mandatu w wyborach do Senatu. W 2007 r. Stokłosa uciekł za granicę. W listopadzie został na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania zatrzymany przez niemiecką policję. Prokuratura zbadała 21 zarzutów dotyczących, według śledczych, przestępczej działalności Stokłosy. W akcie oskarżenia liczącym 600 stron są wątki m.in. korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego.
Zarzuty bicia pracowników
Oprócz zarzutów korupcyjnych ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.
W kwietniu 2009 r. rozpoczął się proces przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Zgodnie z konstytucją Stokłosa jako senator będzie dysponował immunitetem i nie można będzie go pociągnąć do odpowiedzialności bez zgody Senatu, ale tylko w przypadku nowych spraw, natomiast postępowania karne wszczęte przed dniem wygranych przez Stokłosę wyborów, będą toczyć się nadal.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24