Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która zmierza do wprowadzenia zakazu handlem tzw. dopalaczami. Za głosowało 79 senatorów, przeciw jeden, trzech wstrzymało się od głosu.
Nowe przepisy zakazują wytwarzania jakichkolwiek substancji (niezależnie od ich stanu fizycznego i źródła pochodzenia, w tym roślin, grzybów oraz ich części) lub produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, czyli tzw. środków zastępczych, którymi określono dopalacze. Nie będzie wolno też nimi handlować.
Zgodnie z nowelą, inspektorzy sanitarni w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że produkt, np. dopalacz, stwarza zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, będą mogli wstrzymywać obrót, a nawet zamykać obiekty, w których jest on wytwarzany lub sprzedawany. Będą to robić, o ile ten produkt nie jest objęty innymi regulacjami prawnymi i normami użytkowania. Ma to uniemożliwić sytuację, w której sanepid wycofywałby z obrotu np. alkohol lub wyroby tytoniowe, gdyż zasady sprzedaży tych produktów określone są w odrębnych aktach prawnych.
Ustawa daje inspektorom sanitarnym uprawnienia do wstrzymania obrotu produktem zagrażającym życiu i zdrowiu; obrót będzie mógł być wstrzymywany "na czas usunięcia zagrożenia, nie dłuższy niż 18 miesięcy".
W tym czasie prowadzone będą badania dotyczące jego wpływu na zdrowie. Inspektor dodatkowo będzie mógł nakazać zaprzestanie prowadzenia działalności w obiektach służących wytwarzaniu lub wprowadzaniu podejrzanego produktu do obrotu - czyli np. zamknąć sklep lub hurtownię, na okres do trzech miesięcy.
Nawet milion złotych kary
Za złamanie zakazu produkcji i wprowadzania do obrotu produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, będzie nakładana kara w wysokości od 20 tys. zł do nawet 1 mln zł. Podstawę wymiaru kary stanowić będzie w szczególności ilość wytworzonego lub wprowadzonego do obrotu środka zastępczego.
Nowela zakłada też, że inspekcja sanitarna będzie mogła nałożyć karę finansową już w momencie wejścia do sklepu, hurtowni lub zakładu produkcyjnego, jeśli będzie istniała przesłanka, że zajmują się one sprzedażą, dystrybucją lub produkcją środków zastępczych dla narkotyków czy psychotropów. Badania zostaną przeprowadzone na koszt właściciela, jeśli okaże się, że zarekwirowany towar nie zawiera zakazanych środków, kara zostanie zwrócona.
Nowe przepisy przewidują też, że zakazane będzie prowadzenie reklamy i promocji środków spożywczych oraz innych produktów przez sugerowanie, że posiadają one działanie takie jak substancje psychotropowe lub środki odurzające. Złamanie zakazu ma podlegać grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Zginęło 18 osób
W środę, występując w Senacie podczas debaty nad nowelizacją tej ustawy, wiceminister zdrowia Adam Fronczak poinformował, że dotychczas odnotowano 18 zgonów prawdopodobnie wywołanych przez dopalacze. Powiedział też, że od początku roku do szpitali trafiły 304 osoby prawdopodobnie z powodu zażycia takich substancji.
Sejm uchwalił ustawę o zakazie handlu "dopalaczami" 8 października.
ktom/mtom
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24