Bez poprawek Senat przyjął ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK, która zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK i wprowadza jego sześcioletnią kadencję. Ustawa trafi teraz do prezydenta.
Za wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek głosowało 50 senatorów, przeciw było 29. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej większości nie zyskał wniosek senatorów opozycji o odrzucenie tej ustawy. Głosowało za nim 29 senatorów, przeciw było 50. Także w tym głosowaniu nikt się nie wstrzymał. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Kolejna ustawa autorstwa PiS
Przygotowana przez PiS i uchwalona w środę przez Sejm ustawa o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem, która w czwartek trafiła pod obrady Senatu, zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK i wprowadza jego sześcioletnią kadencję. Według PiS, ustawa porządkuje sytuację TK, co ma umożliwić jego sprawniejsze działanie. Opozycja twierdzi, że chodzi głównie o "przejęcie kontroli nad TK przez ludzi Jarosława Kaczyńskiego". Przyjęta ustawa stanowi m.in., że ZO przedstawia prezydentowi kandydatów "w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat". Dziś ustawa mówi, że obrady ZO w tej sprawie zwołuje się "między 30 a 15 dniem" przed upływem kadencji prezesa. Nowa ustawa nie precyzuje liczby kandydatów na prezesa. ZO ma przedstawiać prezydentowi jako kandydatów wszystkich sędziów, którzy w głosowaniu otrzymali co najmniej 5 głosów. Według nowej ustawy, od dnia powstania wakatu na stanowisku prezesa TK do czasu powołania jego następcy pracami TK kieruje sędzia "posiadający najdłuższy, liczony łącznie, staż pracy: jako sędzia w TK, jako aplikant, asesor, sędzia w sądzie powszechnym; w administracji państwowej szczebla centralnego". Z wyliczeń PAP wynika, że najdłuższy taki staż ma sędzia Julia Przyłębska, wybrana do TK w grudniu ub.r. Warunkiem ważności uchwał ZO jest dziś obecność na nim minimum 10 sędziów. Obecnie w TK orzeka dziewięcioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji oraz troje wybranych przez obecny Sejm (Zbigniew Jędrzejewski, Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski). Według nowej ustawy, ZO tworzą sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta. Oznacza to dopuszczenie do udziału w Zgromadzeniu trzech sędziów wybranych przez Sejm w grudniu ub.r. - Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha. Prezes TK Andrzej Rzepliński - którego kadencja wygasa 19 grudnia - nie dopuszcza ich do orzekania i do udziału w ZO. Powołuje się na wyroki TK z grudnia ub.r., że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r.
Co w projekcie?
Według ustawy, obradom ZO ws. wyboru kandydata na prezesa przewodniczy sędzia najmłodszy stażem (w miejsce Rzeplińskiego PiS zgłosił już w Sejmie jako kandydata na nowego sędziego Michała Warcińskiego). Według opozycji, powinien to być sędzia najstarszy stażem. Ustawa wprowadza zasadę, że kadencja prezesa i wiceprezesa TK trwa sześć lat (dziś sędzia powołany na prezesa jest nim do końca swej kadencji). Do zadań ZO ustawa dodała uchwalenie Kodeksu Etycznego sędziego TK (jego naruszenie rodziłoby odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów TK). Według ustawy, ogłoszenie orzeczeń Trybunału zarządza prezes TK - to powrót do przepisów z wcześniejszych ustaw. Utrzymano zasadę, że pełny skład TK to co najmniej 11 sędziów - opozycja chciała, aby było to 9 sędziów. W ustawie opisano szczegóły postępowania przed TK, także w sprawie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta RP. Ustawa stanowi też, że dotychczasowe Biuro Trybunału zostaje zastąpione dwiema jednostkami organizacyjnymi: Kancelarią Trybunału oraz Biurem Służby Prawnej. Ustawa przyjęta przez Senat to jedna z trzech nowych ustaw autorstwa posłów PiS odnoszących się do TK. W środę Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy o statusie sędziów TK i skierował ją do prezydenta. Z kolei w czwartek wieczorem w Sejmie odbyło pierwsze czytanie projektu PiS przepisów wprowadzających obie te ustawy. PO i Nowoczesna zgłosiły podczas tego czytania wnioski o odrzucenie projektu. W piątek przed południem Sejm odrzucił ten wniosek i skierował projekt do dalszych prac w komisji.
Autor: mw\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24