- Seksoholizm, to obsesyjne myślenie od seksie, to podporządkowywanie całego swojego życia poszukiwaniom fizycznych uniesień - mówi psycholog Czesław Michalczyk.
Nie wiadomo jak liczna jest na świecie grupa uzależnionych od seksu. Wiadomo na pewno, że są. Dla takich właśnie osób tworzone są specjalne ośrodki, w których poddawani są oni terapii.
Jedną z takich osób jest pani Dominika, której dzięki leczeniu udało się wyjść z seks-nałogu. - Zaczęło się w wieku 13 lat. Wtedy po raz pierwszy uprawiałam seks. Potem, gdy chodziłam na dyskoteki "zaliczałam" trzech, czterech facetów, tylko po ty, by się trochę uspokoić - mówi kobieta. Po kilku miesiącach w ośrodku udało jej się wrócić do normalnego życia. - Bardzo pomogło mi dziecko, które mam. Gdyby nie ono, dawno bym już wisiała na sznurku - mówi kobieta.
Babiarz, czy seksoholik?
Jak podkreśla prof. Lew Starowicz w przypadku zachowań seksualnych osób uzależnionych nie ma mowy o przyjemności. - To tylko służy zaspokojeniu bólu odstawiennego - mówi Starowicz. Jego zdaniem seksoholizm nie jest w Polsce bardzo powszechnym zjawiskiem.
Jak podkreśla seksuolog ten rodzaj uzależnienia często bywa mylony z czym innym. - U nas za seksoholika uważa się nieraz tzw. babiarza. Dzięki temu w związkach obie strony są zadowolone. Kobieta woli mieć chorego, a nie kogoś, kto po prostu ją zdradza. Tak samo mężczyzna usprawiedliwia zdradę chorobą - ocenia Starowicz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24