Jeżeli ktokolwiek spróbowałby zaatakować Polskę albo innego członka NATO, to z całą siłą nasz Sojusz odpowie. Nasza reakcja będzie niszcząca - oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte na wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem w Warszawie. Szef NATO spotkał się też z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim.
Przed południem premier Donald Tusk powitał sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego w KPRM, następnie rozpoczęło się spotkanie polityków. Jak podała kancelaria premiera, dyskusja dotyczyła bezpieczeństwa w Europie, militarnego i hybrydowego zagrożenia ze strony Rosji, a także roli NATO jako fundamentu bezpieczeństwa.
Tusk i Rutte mieli także rozmawiać o trwających negocjacjach w sprawie zatrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dyskusja obejmie również - jak przekazała kancelaria premiera - przygotowania do szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze, który odbędzie się w dniach 24-25 czerwca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu. Szef NATO w Warszawie
"NATO jest zobowiązane do obrony Polski"
Po spotkaniu Tusk i Rutte wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Premier zapewniał, że dla niego bardzo ważną kwestią w trakcie rozmowy było bezpieczeństwo Polski. - Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych wielokrotnie podkreślali (...), że będą zawsze gotowi do obrony Polski i innych państw NATO w sytuacji zagrożenia. To potwierdzenie jest tutaj nad Wisłą w Warszawie czymś bardzo ważnym - mówił Tusk.
- Szczególnie w czasie, kiedy jest tak wiele interpretacji, tak wiele niestabilności i kiedy ta geopolityka zmienia się na naszych oczach, to stabilne potwierdzenie, że NATO jest zobowiązane do obrony Polski - zaznaczył.
Premier podziękował również sekretarzowi za wsparcie projektu "Tarcza Wschód", który ma chronić polską granicę. - Bierzemy jako Polska pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo wschodniej granicy Polski, ale także naszych partnerów europejskich i NATO-owskich (...) Dla mnie bardzo ważna jest też wysoka ocena ze strony sekretarza generalnego NATO tego projektu (Tarczy Wschód) - stwierdził.
- Powiem wprost: kto bardziej niż Polska zasługuje na pełne wsparcie i pełne gwarancje ze strony NATO. Mamy taką, a nie inną geografię, mamy taką, a nie inną historię, mamy determinację, jak żaden inny kraj NATO-owski dzisiaj, jeśli chodzi o inwestowanie w naszą obronę - wyliczał Tusk.
Wyraził także nadzieję, że zarówno europejscy, jak i amerykańscy sojusznicy będą traktowali Polską "tak jak na to zasługuje".
Premier odniósł się również do rozmów pokojowych prowadzonych przez Stany Zjednoczone z Ukrainą i Rosją. - Nasz wpływ na te negocjacje jest ograniczony, powiem delikatnie, więc musimy tym bardziej jako NATO, my, jako Polska, być przygotowani na scenariusze, które nie są przez nas w stu procentach pisane - przekonywał Tusk. Jednocześnie podkreślił, że "relacje ze Stanami Zjednoczonymi są bardzo stabilne i bardzo dobre", a zawarcie pokoju w jego ocenie musi być "równocześnie gwarancją dla pełnej suwerenności Ukrainy".
W niedzielę i poniedziałek w Arabii Saudyjskiej przedstawiciele amerykańskiej administracji toczyli rozmowy w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, najpierw z Kijowem, a później z Moskwą. W spotkaniu nie brali udziału przywódcy państw europejskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spotkanie delegacji USA i Rosji w Rijadzie
Rutte: nasza reakcja będzie niszcząca
Podczas konferencji prasowej Rutte chwalił Polskę za jej wydatki na obronność i podkreślał, że jest ona "cenionym sojusznikiem, który wzmacnia wschodnią flankę NATO".
- Jeżeli ktokolwiek dokonałby błędnych obliczeń, uważając, że uda mu się zaatakować Polskę bez konsekwencji czy też zaatakować jakiegokolwiek innego sojusznika, to z całą siłą nasz Sojusz odpowie. Nasza reakcja będzie niszcząca - zapewnił szef NATO
Jak dodał, "musi być to jasne dla pana Władimira Władimirowicza Putina oraz dla kogokolwiek, kto chciałby nas zaatakować".
Rutte podkreślił, że "Rosja jest i pozostaje poważnym zagrożeniem dla Sojuszu Północnoatlantyckiego", a przejście Kremla na gospodarkę wojenną "wpłynie na możliwości rozbudowy armii rosyjskiej".
Sekretarz Generalny NATO dodał, że Polska wnosi bardzo cenny wkład w zdolności obronne Sojuszu Północnoatlantyckiego i ocenił projekt "Tarcza Wschód" za "bardzo dobry". - Cieszę się, że Polska inwestuje w swoje bezpieczeństwo, równocześnie inwestując w bezpieczeństwo Europy i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Cieszę się, że Polska ściśle współpracuje z Unią Europejską. Jeśli chodzi o obronę lądu i powietrza oraz morza - mówił Rutte.
Duda rozmawiał z Rutte o bezpieczeństwie i obronności Sojuszu
Po południu sekretarza generalnego NATO w Pałacu Prezydenckim przyjął Andrzej Duda. O ich rozmowach prezydent mówił później na konferencji przed wylotem do Włoch.
Przekazał, że podziękował Rutte za wizytę oraz za to, że w środę "w warszawskiej SGH sekretarz generalny wygłosi swoje wystąpienie programowe, które formalnie de facto otwiera przygotowania do szczytu NATO w Hadze". - Przedstawi te najważniejsze kwestie, które omówił pokrótce na naszym spotkaniu - uzupełnił Duda.
- Tematami naszego spotkania była oczywiście niedawna wizyta sekretarza generalnego w Białym Domu, jego rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem na temat obecnej sytuacji bezpieczeństwa, tego, jakie będziemy w przyszłości podejmowali decyzje w Sojuszu Północnoatlantyckim dotyczące tych właśnie kwestii. Także związanych z wydatkami na bezpieczeństwo i obronność w Sojuszu - mówił dalej.
Przekazał, że innymi tematami był zbliżający się szczyt NATO i kwestia rurociągów, wybudowanych przez NATO jeszcze w czasach zimnej wojny. - Od kilku lat postuluję, aby te rurociągi zostały przedłużone na wschodnią flankę NATO i cieszę się ogromnie z tego, że działania w tym kierunku już zostały na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego podjęte - dodał Duda.
Prezydent ocenił też, że wydatki na obronność "to będzie prawdopodobnie dominujący temat zbliżającego się szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego".
- Nie tak dawno złożyłem w Brukseli w siedzibie głównej NATO, na ręce sekretarza generalnego NATO mój wniosek w sprawie podjęcia decyzji przez NATO o podwyższeniu wydatków na obronność we wszystkich krajach Sojuszu do co najmniej 3 procent PKB. Dzisiaj to jest, zgodnie z decyzją z 2014 roku, co najmniej 2 procent PKB - przypomniał.
Kolejne spotkania szefa NATO
Rutte spotkać ma się także z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Jak mówił Kosiniak-Kamysz, rozmowy dotyczyć mają m.in. wydatków na obronność innych państw członkowskich czy hubu logistycznego w Jasionce pod Rzeszowem.
Po godzinie 16 Rutte poprowadzi wykład pt. "Stronger NATO, Commitment to Euro-Atlantic Security" ("Silniejsze NATO, zobowiązanie wobec Euro-Atlantyckiego bezpieczeństwa") na warszawskiej SGH.
Mark Rutte jest w Polsce po raz drugi od czasu objęcia przez niego urzędu w październiku ubiegłego roku. Wcześniej, od 2014 roku, szefem NATO był Jens Stoltenberg.
Autorka/Autor: asty, momo, akr/adso
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP