Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg rozpoczął w czwartek dwudniową wizytę w Polsce. Wieczorem szef Sojuszu spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Wśród tematów rozmowy - bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO i manewry Zapad na Białorusi.
Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, politycy odbyli blisko półgodzinną rozmowę w cztery oczy, a następnie przewodniczyli spotkaniu plenarnemu, w którym prezydentowi towarzyszyli minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski oraz szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
"Rozmowy były okazją do podsumowania stanu implementacji postanowień ubiegłorocznego szczytu NATO w Warszawie oraz przedstawieniu oczekiwań wobec przyszłorocznego spotkania przywódców państw Sojuszu w Brukseli" - poinformowała Kancelaria w komunikacie. Zgodnie z nim prezydent Duda podziękował m.in. za sprawne rozmieszczenie sił wysuniętej obecności NATO w regionie. "Rozmówcy zgodzili się, że aktualna sytuacja bezpieczeństwa obliguje do kontynuacji procesu adaptacji Sojuszu i dalszej konsolidacji postawy odstraszania i obrony. Podkreślili znaczenie utrzymywania silnych więzi transatlantyckich i trwałej obecności USA w Europie" - podkreśliła Kancelaria. "Przywódcy rozmawiali także o konkretnych wyzwaniach bezpieczeństwa we wschodnim i południowym sąsiedztwie NATO, w tym o przyszłości relacji z Rosją oraz o potrzebie determinacji sojuszników we wspólnej walce z zagrożeniami terrorystycznymi" - czytamy w komunikacie.
Stoltenberg: NATO wyśle dwóch obserwatorów na manewry Zapad'17
Jens Stoltenberg poinformował w czwartek, że Sojusz Północnoatlantycki wyśle dwóch obserwatorów na zbliżające się rosyjsko-białoruskie manewry Zapad'17.
Jak wyjaśnił, Białoruś zaprosiła przedstawicieli NATO, by obserwowali ćwiczenia podczas pięciu dni wyznaczonych dla gości wysokiej rangi. Rosja wysłała zaproszenie na tylko jeden taki dzień, ale Sojusz nie podjął jeszcze w tej sprawie decyzji. Sekretarz generalny NATO dodał, że obserwowanie manewrów podczas dni dla gości nie jest de facto monitorowaniem, dlatego Sojusz poszukuje "bardziej starannej metody obserwowania" Zapad'17. Przypomniał, że NATO rutynowo zaprasza Rosję na swoje ćwiczenia, uznając to za sposób budowania zaufania, jednak "Rosja nigdy, od końca zimnej wojny, nie zaprosiła żadnego sojusznika NATO na jakiekolwiek swoje ćwiczenia".
Szef BBN: sygnał polityczny dla Moskwy
Jeszcze przed przyjazdem sekretarza generalnego NATO do Warszawy szef BBN Paweł Soloch mówił, że jego wizyta stanowi ona pewien sygnał polityczny dla Moskwy.
Jak powiedział Soloch, w związku z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Polska oczekuje od NATO zademonstrowania, że "ćwiczenia te są obserwowane z uwagą" oraz wyrażenia oczekiwań, by miały one "charakter taki, jaki nadaje im w oficjalnych stanowiskach strona rosyjska". Soloch zapowiadał też, że podczas rozmowy ze Stoltenbergiem prezydent Duda zasygnalizuje wagę problemów takich jak bezpieczeństwo flanki wschodniej i stała obecność sił sojuszniczych na tej flance. Przed spotkaniem szef BBN tłumaczył, że prezydent chciałby wykorzystać rozmowę z sekretarzem generalnym NATO do przedstawienia polskich oczekiwań względem przyszłorocznego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wśród tematów rozmów prezydenta ze Stoltenbergiem zgodnie z zapowiedziami miała się znaleźć również sytuacja na Ukrainie. Podczas wizyty, która zakończy się w piątek, Stoltenberg spotka się też z premier Beatą Szydło, której towarzyszyć będzie Waszczykowski oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Dojdzie też do konsultacji z ministrami spraw zagranicznych Polski, Rumunii i Turcji. Stoltenberg uda się też do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, gdzie odwiedzi żołnierzy Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Będzie mu tam towarzyszył szef MON Antoni Macierewicz.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP