- Wreszcie trzeba krzyknąć: nic bez kobiet o Polsce. Zbyt długo tolerujemy stan, w którym decydentami w ośrodkach władzy, w firmach i instytucjach są prawie wyłącznie mężczyźni. No i jest skutek tych jednopłciowych rządów - mamy kryzys - powiedziała wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska otwierając posiedzenie Sejmiku Kobiet Lewicy. W spotkaniu bierze udział ok. 3 tys. działaczek.
Tegoroczny Sejmik Kobiet Lewicy odbywa się on pod hasłem: "Razem przeciwko kryzysowi". Działaczki tuż po godz. 11 powitał szef SLD Leszek Miller z żoną Aleksandrą. - Drogie panie, szanowne koleżanki i nieliczni koledzy. Podobno każdy mężczyzna ma jakieś zalety, trzeba mu je tylko wskazać i rozwinąć. Oczywiście, że nikt nie zrobi tego lepiej niż kobieta. Moja żona Aleksandra czyni już to od 44 lat i nie jest to dla niej łatwe, ale mimo to ma w tej mierze pewne osiągnięcia - powiedział Miller do kobiet zebranych w Sali Kongresowej.
Jak podkreślił, to zaszczyt i ogromna przyjemność uczestniczyć w sejmiku, podejmującym ważne i bolesne problemy codziennego życia w czasie kryzysu, który - według niego - coraz częściej kojarzy się z niedożywionymi dziećmi, śmieciowymi umowami, brakiem skutecznej opieki medycznej. - Kojarzy się także z abdykacją państwa, z jego odpowiedzialności za miejsca pracy, ochronę zdrowia i edukację. Stąd też tak ważne, aby wyrażać przekonanie, że człowiek jest ważniejszy niż rynek, (...) a zdrowie zawsze ważniejsze niż pieniądze - powiedział Miller.
Więcej kobiet w SLD
Lider SLD wyraził nadzieję, że w przyszłej kadencji Sejmu w reprezentacji Sojuszu będzie więcej kobiet. - Koleżanki bądźmy razem, niech rosną nasze szeregi, żeby zmienić niechcianą rzeczywistość. Nieobecni nie mają racji, słabi nie mają głosu, pokornych się zazwyczaj lekceważy. Niech racje i głos kobiet lewicy donośnie zabrzmią dziś z Warszawy - powiedział były premier.
"Rządzących trzeba odesłać na szczaw i na drzewo"
Niedzielne posiedzenie Sejmiku Kobiet Lewicy, w którym bierze udział około 3 tysięcy działaczek, jest już drugim tego typu spotkaniem - ubiegłoroczne poświęcone było przemocy wobec kobiet. Latem zeszłego roku powstało stowarzyszenie o tej nazwie, którego szefową została była posłanka, wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska. - Wreszcie trzeba krzyknąć: nic bez kobiet o Polsce. Zbyt długo tolerujemy stan, w którym decydentami w ośrodkach władzy, w firmach i instytucjach są prawie wyłącznie mężczyźni. No i jest skutek tych jednopłciowych rządów - mamy kryzys - powiedziała w niedzielę Piekarska, otwierając sejmik kobiet. W jej ocenie, bieda i wykluczenia w znacznie większym stopniu dotykają kobiety. - Rządzący tego nie widzą, rządzący nawet uważają, że tak naprawdę jest fantastycznie, skoro dzieci nie rzucają się z apetytem na szczaw w przydrożnych rowach i dlatego to tych rządzących trzeba odesłać na szczaw i na drzewo, niech sobie skubią mirabelki - zaznaczyła wiceszefowa SLD.
"Pora na małą kobiecą rewolucję"
Piekarska wyraziła nadzieję, że głos kobiet lewicy będzie bardziej słyszalny, dotrze przede wszystkim do wyborców z bardzo ważnym przesłaniem. - Nie dokończy się emancypacja kobiet, jeżeli lewica nie powróci do władzy. Tak więc pora na małą kobiecą rewolucję - oświadczyła Piekarska. Podczas sejmiku wyemitowane zostało specjalnie nagranie z okazji sejmiku wystąpienie wicemarszałek Sejmu Wandy Nowickiej, która kilka tygodni temu została wyrzucona z Ruchu Palikota i w Prezydium Sejmu zasiada jako posłanka niezależna. Podczas otwarcia sejmiku wręczone zostały także ustanowione w tym roku specjalne nagrody przewodniczącego SLD dla pań szczególnie zaangażowanych w działalność na rzecz kobiet i równouprawnienia, "stalowe goździki". "Goździki" honorowe otrzymały: węgierska europosłanka Zita Gurmai i wiceszefowa OPZZ Wiesława Taranowska.
"Polska nie jest zieloną wyspą"
Uczestniczki przyjęły deklarację programową 2. Sejmiku Kobiet Lewicy. "My, Polki i Polacy czujemy się w naszej ojczyźnie coraz mniej bezpiecznie. Kryzys społeczno-ekonomiczny z narastającą siłą uderza w codzienne życie (...). Polska nie jest już zieloną wyspą. Coraz częściej kojarzy się z niedożywionymi dziećmi, brakiem skutecznej opieki medycznej, śmieciowymi umowami, głodowymi emeryturami, homofobią i zakłamaniem" - głosi deklaracja. W dokumencie znalazły się m.in. postulaty: "państwa przyjaznego wszystkim obywatelom", dobrej edukacji publicznej, nowoczesnej edukacji seksualnej, skutecznej opieki zdrowotnej, zniesienia dyskryminacji i równości płac.
Autor: db\mtom/k / Źródło: PAP