Dziś po południu w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy refundacyjnej. Znosi ona m.in. kary dla lekarzy za źle wypisane recepty. Ci domagali się tego, prowadząc od niemal dwóch tygodni swój protest pieczątkowy.
We wtorek rząd przyjął nowelizację ustawy refundacyjnej, który przewiduje usunięcie przepisów dotyczących karania lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept (dokładniej art. 48 ustęp 8).
Mówiły one o tym, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta.
Dziś po południu w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy refundacyjnej. Przepisy mogą być przyjęte kolejnym posiedzeniu - 1 i 2 lutego.
Kłopotliwy protest
Od początku roku przeciwko przepisom refundacyjnym protestują lekarze m.in. z OZZL i Porozumienia Zielonogórskiego. Oprócz usunięcia z ustawy refundacyjnej zapisów dotyczących karania ich za niewłaściwe wypisywanie recept chcą także zniesienia obowiązku określania na receptach poziomu odpłatności pacjentów za leki.
Od spełniania tych warunków uzależniają zakończenie protestu pieczątkowego. A ten jest bardzo uciążliwy dla pacjentów, lekarze nie określają bowiem na receptach poziomu refundacji leku i stawiają pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ".
Pacjenci mimo prawa do wykupienia leków ze zniżką muszą płacić za nie więcej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: EAST NEWS