Sejm przyjął w czwartek informację rządu na temat sytuacji w Instytucie "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka". Informację na ten temat premier Beata Szydło przedstawiła w środę; tego samego dnia podpisano porozumienie między strajkującymi a dyrekcją szpitala.
Za przyjęciem informacji - którą przedstawili w środę posłom premier Beata Szydło oraz minister zdrowia Konstanty Radziwiłł - opowiedziało się 266 posłów, przeciw było 171, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.
Informując, jak wyglądała sytuacja CZD, gdy PiS przejął rządy w Polsce, premier wskazała, że zadłużenie placówki „wygenerowały PO i PSL w czasie swoich rządów”. - W pierwszym roku rządów koalicji PO i PSL, Centrum zostało zadłużone o ponad 40 mln zł. Potem to zadłużenie wzrastało coraz szybciej i coraz bardziej. Doszło koniec końców do 300 mln zł. Tylko od 2008 r. do 2012 r. wzrosło o ponad 100 mln zł. Przez całe 8 lat rządów PO i PSL wzrosło o ok. 200 mln zł - powiedziała Szydło.
Oskarżenia pod adresem koalicji PO-PSL
Wskazała, że w 2015 r. zadłużenie placówki rosło o ok. pół miliona złotych tygodniowo, a rząd nie reagował na tę sytuację. Premier przypomniała, że obecny rząd przekazał szpitalowi 100 mln zł z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców.
- Kierując się odpowiedzialnością za państwo, kierując się odpowiedzialnością za obywateli, wprowadzimy zmiany systemowe w służbie zdrowia, które naprawią to, co przez osiem lat zepsuliście i nie potrafiliście zrealizować tego, czego dzisiaj potrzebują Polacy - powiedziała.
Podkreśliła, że rząd będzie starał się poprawić sytuację również innych pracowników służby zdrowia, m.in. ratowników medycznych. Premier zapewniła, że doskonale pamięta zobowiązania składane w kampanii wyborczej. "Z niczego się nie wycofuję, Szydło dotrzymuje słowa" - mówiła. Zaznaczyła, że wprowadzenie planowanych zmian wymaga czasu.
Premier mówiła, że pielęgniarki, które za swoją pracę otrzymują nieadekwatne wynagrodzenie, mają prawo upominać się o godne płace i warunki pracy. "Ale naszym obowiązkiem jest stworzenie takiego systemu, który to zagwarantuje. Nie na zasadzie doraźnej (...), to musi być zmiana systemowa" - poinformowała.
"Nie wykorzystywać politycznie sytuacji w CZD"
Szydło podkreślała, że rząd bierze odpowiedzialność za sytuację w CZD. - Przede wszystkim bierzemy odpowiedzialność za zobowiązania poprzedniego rządu, który podjął decyzję o przeznaczeniu środków na zwiększenie wynagrodzeń dla pań pielęgniarek, ale nie zabezpieczył tych pieniędzy w budżecie - oświadczyła. Dodała, że 1,5 mld zł w tegorocznym budżecie jest przeznaczone właśnie na realizację tych zobowiązań.
Premier apelowała, by nie wykorzystywać politycznie sytuacji w Centrum Zdrowia Dziecka. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował, że już w czasie strajku podjęto decyzję o dofinansowaniu CZD kwotą miliona złotych z rezerwy; pieniądze będą przeznaczone na najpilniejsze sprawy. - To jest kwestia sfinansowania stabilizatorów napięcia, a także adaptacji pomieszczeń do rezonansu magnetycznego. W najbliższych dniach tutaj są płatności, a Centrum ma ogromne problemy; kwotą miliona złotych zasilimy Centrum w najbliższych dniach - zapowiedział.
Jest porozumienie
W środę w nocy, po 16. dniach strajku w Centrum Zdrowia Dziecka podpisano porozumienie między protestującymi a dyrekcją. Pielęgniarki jeszcze w środę do godz. 23 miały wrócić do pracy. Zakończenie strajku oznacza powrót do normalnego funkcjonowania Instytutu - wskazano w porozumieniu.
Jak wskazano w oświadczeniu odczytanym mediom, przyjęte w porozumieniu postanowienia "nie są w pełni satysfakcjonujące dla stron, stanowią jednak wyraz kompromisu dla dobra małych pacjentów Instytutu". W porozumieniu uzgodniono mechanizmy, które pozwolą "na stopniową realizację zgłoszonych przez związek postulatów i poprawę warunków pracy".
Autor: kło//tka / Źródło: PAP