Powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa sędziowie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego oświadczyli, że próby "weryfikacji" prawidłowości powołań sędziowskich, niezależnie od daty ich dokonania, uznać należy za niedopuszczalną ingerencję w sędziowską niezawisłość.
"Wyrażamy obawę, że upowszechnianie poglądu, że wyrok TSUE stanowi podstawę przeprowadzania kontroli powołań sędziowskich w toczących się postępowaniach sądowych stwarza istotne ryzyko, że interesy stron zostaną zagrożone arbitralnością dokonywanych ocen, co w konsekwencji może prowadzić do chaosu prawnego i podważenia fundamentów państwa prawa" - oświadczyło siedmioro sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Pod oświadczeniem podpisali się sędziowie, którzy odebrali nominacje od prezydenta Andrzeja Dudy w październiku zeszłego roku - Małgorzata Manowska, Jacek Grela, Marcin Krajewski, Joanna Misztal-Konecka, Tomasz Szanciło, Beata Janiszewska i Kamil Zaradkiewicz.
"Niedopuszczalna ingerencja w sędziowską niezawisłość"
"Mając na uwadze złożoną sytuację w sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym oraz realizując nakaz stania na straży prawa i praworządności, wskazujemy, że próby 'weryfikacji' prawidłowości powołań sędziowskich, niezależnie od daty ich dokonania, uznać należy za niedopuszczalną ingerencję w sędziowską niezawisłość" – wskazali.
"Apeluję do tych osób, powołanych do Izby Cywilnej SN w 2018 r., o podejmowanie czynności w przydzielonych im sprawach w sposób w pełni odpowiedzialny, ze szczególnym uwzględnieniem interesu stron oraz groźby pogłębienia chaosu prawnego" - napisał także Zawistowski.
"Odnosząc się do oświadczenia Pana Prezesa podkreślamy, że w przydzielonych nam sprawach każdy z nas zawsze podejmował czynności w sposób w pełni odpowiedzialny i niezależny od jakichkolwiek czynników, ze szczególnym uwzględnieniem interesu stron. Nie zmieni się to również w przyszłości" - napisali sędziowie nawiązując do oświadczenia prezesa Zawistowskiego.
Jak zaznaczyli, "w poczuciu odpowiedzialności za polski wymiar sprawiedliwości" odnosząc się do oświadczenia prezesa Zawistowskiego z niepokojem odnotowują stanowisko wywiedzione z wyroku TSUE z 19 listopada.
"Z treści wyroku TSUE można wywieść kompetencję SN do oceny, czy Izba Dyscyplinarna SN może rozpoznawać spór dotyczący stosowania prawa Unii Europejskiej przy uwzględnieniu obiektywnych okoliczności, w jakich Izba ta została utworzona oraz cech, a także sposobu, w jaki zostali powołani jej członkowie" - napisano w oświadczeniu sędziów.
Dodano, że "ocena ta ma prowadzić do przesądzenia, czy okoliczności te mogą budzić wątpliwości jednostek co do niezależności tego organu od czynników zewnętrznych, w szczególności od wpływów władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz jego neutralności względem ścierających się przed nim interesów".
Jak wskazali sędziowie, według TSUE jedynie zbieg kilku czynników i innych należycie wykazanych okoliczności może przesądzić o podważeniu zaufania do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jednocześnie podkreślili, że orzeczenie TSUE z 19 listopada br. nie dotyczy sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, w tym powołanych do pełnienia urzędu w 2018 roku.
"W związku z tym uważamy, że kierowanie się rotą ślubowania sędziowskiego wymaga od nas dalszego sumiennego wykonywania obowiązków sędziowskich, a w szczególności wymierzania sprawiedliwości zgodnie z przepisami prawa i zasadami słuszności, bezstronności i zgodnie z naszym sumieniem" - podkreślili sędziowie.
Wyrok unijnego trybunału
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał 19 listopada wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Orzekł, że polski Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zdaniem TSUE, gdyby Sąd Najwyższy uznał, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem Trybunału - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do Izby Dyscyplinarnej należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
W komunikacie prasowym wydanym po ogłoszeniu wyroku, Trybunał stwierdził między innymi, że nowa Krajowa Rada Sądownictwa przedkładająca wnioski z rekomendacją do powołania na stanowisko sędziego może zostać uznana za obiektywną, "pod warunkiem jednak", że sama będzie "wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej".
Autor: asty/adso / Źródło: PAP