Cukierek opakowany na niebiesko. Na grzbiecie napis białymi literami "Mieczysław Potejko". Na boku: "Sąd Okręgowy w Krakowie". Fotografia z krówką sędziego obiegła internet i wywołała falę dyskusji, dociekań oraz spekulacji. Ustaliliśmy, że zdjęcie to nie fejk. Uzyskaliśmy też na ten temat oficjalne stanowisko sądu.
Mieczysław Potejko to wiceprezes Sądu Okręgowego w Krakowie. Sąd ten uchodzi obecnie w Polsce za jeden z aktywniejszych bastionów oporu przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd, prezydenta oraz Prawo i Sprawiedliwość w wymiarze sprawiedliwości. Sędzia wiceprezes Potejko w oporze tym nie bierze udziału i go nie popiera.
Mieczysław Potejko pełnił obowiązki prezesa krakowskiego sądu w okresie między odwołaniem przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę poprzedniej prezes Beaty Morawiec, a powołaniem przez tegoż ministra na stanowisko prezesa Dagmary Pawełczyk-Woickiej. W tym czasie zasłynął między innymi nałożeniem na ówczesnego rzecznika prasowego SO Waldemara Żurka zakazu publicznego wypowiadania się w sprawach sądu.
Zimny pot na widok krówki
"Cukierek z Krakowa" pokazało na swoim społecznościowym profilu Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", opatrując emotikoną, którą serwis Twitter opisuje jako "uśmiechniętą buźkę z otwartymi ustami i zimnym potem".
Krówki czy inne cukierki sygnowane nazwami firm czy instytucji używane są zwykle w firmach i stanowią rodzaj drobnego, niezobowiązującego upominku wręczanego kontrahentom, klientom czy interesantom. W sądach jednak jest to zwyczaj raczej niespotykany.
Cukierek z Krakowa pic.twitter.com/qxKXQ59fSB
— IUSTITIA Polish Judges Association (@JudgesSsp) 21 sierpnia 2018
Komu wiceprezes sądu - instytucji, w której rozstrzygają się najważniejsze życiowe kwestie obywateli takie jak wolność, własność czy prawo do opieki nad dziećmi - może chcieć wręczać cukierki, zapytaliśmy biuro prasowe tegoż sądu.
Krówka - domniemany przedmiot informacji publicznej
Wkrótce otrzymaliśmy mail, w którym biuro prasowe prosi Oddział Administracyjny Sądu Okręgowego w Krakowie o udzielenie nam odpowiedzi w trybie informacji publicznej.
Zadaliśmy bowiem szereg innych szczegółowych pytań. Czy takimi cukierkami posługują się inne osoby reprezentujące sąd? Jaki cukierki mają smak i gramaturę? Kto je wyprodukował? W jakim trybie zostały zamówione i w jakiej ilości lub liczbie - bo nie wiedzieliśmy, czy zamówienie zostało wyrażone w kilogramach, czy w sztukach. I w końcu, ile te cukierki kosztowały.
Odpowiedź wysłała nam urzędniczka Oddziału Administracyjnego Sądu Okręgowego. Treść odpowiedzi podpisała wiceprezes sądu sędzia Katarzyna Wysokińska-Walenciak.
Jawność życia publicznego nie obejmuje prywatnych cukierków
Okazało się, że potrzeba szczegółowej wiedzy na temat krówek wiceprezesa Potejki nie stanowi informacji publicznej, bo są one jego prywatną własnością.
"Sąd Okręgowy nigdy nie zlecał i nie finansował produkcji i zakupu cukierków typu 'krówki' z danymi prezesa lub wiceprezesów sądu. Objęte zapytaniem 'krówki' są upominkiem, który jeden z wiceprezesów otrzymał od najbliższej rodziny" - poinformowała wiceprezes Sądu Okręgowego w Krakowie.
Sędzia Wysokińska-Walenciak nie odniosła się do podnoszonej w naszym piśmie kwestii, że na prywatnych cukierkach z nazwiskiem wiceprezesa Potejki widnieje nazwa własna Sądu Okręgowego w Krakowie.
Autor: jp//plw / Źródło: tvn24.pl