"Rozstrzyganie w oparciu o konstytucję kończy się pogróżkami ze strony rządzących"

Sędzia Igor Tuleya na spotkaniu w Białymstoku
Sędzia Igor Tuleya na spotkaniu w Białymstoku
Źródło: tvn24
To, co się dzieje w naszym kraju, to nie są reformy wymiaru sprawiedliwości - mówił Igor Tuleya, sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego na wtorkowym spotkaniu z mieszkańcami Białegostoku. Wskazywał, że sędziowie powinni rozstrzygać w zgodzie z konstytucją, "zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy litera prawa kłóci się z zapisami w ustawie zasadniczej".

Sędzia Igor Tuleya spotkał się z mieszkańcami Białegostoku w ramach akcji "Uniwersytet Latający" Komitetu Obrony Demokracji.

"Jedynie zmiany kadrowe"

Białostoczanie zadawali gościowi pytania, z którym znaczna część dotyczyła zmian w wymiarze sprawiedliwości dokonywanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem sędziego, "to, co się dzieje w naszym kraju, to nie są reformy wymiaru sprawiedliwości".

- To jedynie zmiany kadrowe, które nie służą ani sądom, ani tym bardziej obywatelom. Do tej pory nie dokonano żadnych usprawnień procedur, które mogłyby spowodować, że toczące się procesy szybciej by się kończyły - podkreślał Tuleya.

Jak dodał, zmiany w sądownictwie wprowadzane przez Prawo Sprawiedliwość "nie są dobre".

- Począwszy od Trybunału Konstytucyjnego, poprzez zmiany, które się odbywają w sądach powszechnych, następnie przejęcie Krajowej Rady Sądownictwa, która trudno powiedzieć, żeby w dzisiejszych czasach stała na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej - wyliczał. - Teraz jestem krytyczny wobec zmian, które są dokonywane w Sądzie Najwyższym - podkreślał sędzia na spotkaniu w Białymstoku.

"Litera prawa kłóci się z zapisami w ustawie zasadniczej"

Wskazywał również, że "rozstrzyganie w oparciu o konstytucję w dzisiejszych czasach kończy się nie tylko falą krytyki, ale też pogróżkami ze strony rządzących".

- Jeden z sądów apelacyjnych stwierdził, że przepis, który dotyczy wykorzystywania dowodów zdobytych w sposób nielegalny, jest sprzeczny z konstytucją. Minister sprawiedliwości stwierdził, że to rozstrzygnięcie jest błędne, że sędziowie nie mogą sięgać do konstytucji, i że należy rozważyć postępowanie dyscyplinarne - tłumaczył Tuleya.

Podkreślił, że sędziowie "powinni orzekać zgodnie z duchem konstytucji". - Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy litera prawa kłóci się z zapisami w ustawie zasadniczej - dodał.

"Wyścig" TSUE i KRS

Sędzia odniósł się też do pytań prejudycjalnych, które Sąd Najwyższy zadał Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- Obawiam się, że w wyścigu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a organ, który się podaje za KRS i pan prezydent, szybsze będą osoby, które działają w naszym kraju - prognozował Tuleya.

Pytania Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy zwrócił się 2 sierpnia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił jednocześnie zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.

CZYTAJ: PYTANIA, JAKIE SĄD NAJWYŻSZY ZADAŁ TSUE >

CZYTAJ: MOŻLIWE SCENARIUSZE I KALENDARZ POSTĘPOWANIA TSUE >

Trybunał zajął się wnioskiem

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpoczął badanie sprawy pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego - dowiedział się nieoficjalnie w Luksemburgu Michał Tracz z TVN24 International.

Decyzję o wyznaczeniu sędziego sprawozdawcy i rzecznika generalnego podjął osobiście prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. To bardzo szybkie tempo prac - potwierdziły w nieoficjalnych rozmowach źródła w Trybunale.

Autor: ads//now / Źródło: tvn24

Czytaj także: