Wysłano za nim 60 listów gończych, szukało go ponad 100 prokuratur, kolejne nadal się zgłaszają. - Oszukał gigantyczną liczbę ludzi. Był niezwykle aktywny - przyznają prokuratorzy. 26-letni oszust Piotr C., złapany na lotnisku w Balicach, siedzi już w areszcie na ul. Montelupich w Krakowie.
Piotr C. udawał, że sprzedaje samochody. Ogłoszenia o swojej „działalności” zamieszczał w gazetach. - Pobierał zaliczkę na sprowadzenie samochodów, a potem z zaliczką się oddalał - wyjaśnia Piotr Kosmaty, rzecznik prokuratury okręgowej w Krakowie.
Za wyłudzenie grozi mu 8 lat więzienia.
Oszust został schwytany na lotnisku, gdy przyleciał do Polski z Liverpoolu. Jest mieszkańcem Piwnicznej - Zdroju w Małopolsce.
Śledztwo dla setki prokuratur?
Piotr C. został osadzony w areszcie najbliższym miejsca jego zatrzymania, czyli w Krakowie przy Montelupich. Oszusta chce przesłuchać ponad stu prokuratorów. Jak to zrobią? - Areszt będzie informował prokuratury o jego zatrzymaniu, a te będą występować o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego, żeby móc przeprowadzić czynności procesowe - wyjaśnia prokurator Piotr Kosmaty. - Śledztwo rozpocznie prokuratura, która jako pierwsza zastosuje areszt, a pozostałe się do niej przyłączą - dodaje.
Piotra C. poszukiwały prokuratury między innymi w: Śremie, Łomży, Raciborzu, Krakowie, Żywcu, Olsztynie, Siemianowicach Śląskich, Bielsku-Białej, Będzinie, Kielcach, Gdańsku, i co najmniej kilkudziesięciu innych miastach i miejscowościach.
Źródło: TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24