To byłby fatalny początek rządów PiS - tak Grzegorz Schetyna ocenił we wtorek rano pomysł Prawa i Sprawiedliwości, by w nowym prezydium Sejmu nie znaleźli się wicemarszałkowie z Nowoczesnej i PSL. Szef MSZ zadeklarował też, że nie chce kandydować na szefa klubu parlamentarnego PO.
Minister spraw zagranicznych odniósł się we wtorek, w wywiadzie dla Radia Zet, do pomysłu PiS dotyczącego kształtu prezydium nowego Sejmu.
Mariusz Błaszczak powiedział wczoraj, że powinno się w nim znaleźć - oprócz marszałka Sejmu z PiS - tylko dwóch wicemarszałków z jego partii i po jednym z ruchu Kukiz'15 i Platformy, z pominięciem Nowoczesnej i PSL-u.
- To by było coś łamiącego zasady demokracji parlamentarnej. Coś bardzo niebezpiecznego - ocenił Schetyna.
- PiS miał takie doświadczenia, że łamał parytet szefów komisji. Waldemar Pawlak był odwoływany z funkcji szefa komisji samorządu w 2006 r., bo nie chciał przeprowadzić ustawy blokowania głosów, proponowanej przez PiS. To była bardzo zła decyzja łamiąca zasady normalności, mam nadzieję, że do takich decyzji nie dojdzie w tym przypadku - przypomniał szef MSZ.
- To byłby fatalny początek rządów PiS - dodał.
Dzisiaj w RMF FM Błaszczak powiedział atomiast, że Nowoczesna będzie miała swojego wicemarszałka, ale nie PSL, bo wtedy - jego zdaniem - prezydium będzie zbyt liczne. Jednocześnie zapewnił, że każdy klub w Sejmie będzie miał swojego przedstawiciela w Konwencie Seniorów.
"Nie poradzimy sobie jednoosobowo"
Schetyna zadeklarował też, że nie będzie kandydować na szefa klubu parlamentarnego PO.
- Jeżeli słyszę, że tworzy się nowy zespół, są nowe sygnały odnośnie nowych polityków, którzy chcą tworzyć zespół prowadzący Platformy, jeżeli patrzę na wyniki wyborów, na Pomorze i Pomorze Zachodnie, regiony, gdzie udało nam się wygrać, to szukam tam też inspiracji do tego, żeby odnowić Platformę, żeby wrócić do tej drogi sukcesu - powiedział Schetyna.
- Na razie mówimy o szefie klubu. Jeżeli ja słyszę, że kandydatem jest Sławomir Neumann, szef pomorskiej Platformy, która uzyskała najlepszy wynik w Polsce, to uważam, że to jest ciekawy pomysł, o którym powinniśmy porozmawiać - dodał szef polskiej dyplomacji.
- Będę namawiał (premier Ewę Kopacz - red.), żebyśmy budowali zespół złożony z kilku, kilkunastu parlamentarzystów, którzy będą prowadzić Platformę, bo my sobie jednoosobowo nie poradzimy. Trudno być w opozycji w stosunku do PiS, który ma większość, będąc szefem klubu i szefem partii - ocenił Schetyna.
W zeszłym tygodniu szef MSZ zapowiedział, że wystartuje w wyborach na nowego przewodniczącego PO. Swoją kandydaturę zgłosiła też obecnie pełniąca obowiązki przewodniczącego Ewa Kopacz, a także urzędujący minister sprawiedliwości, Borys Budka.
Autor: ts/gry / Źródło: PAP, Radio Zet