Kolejnych dwóch podejrzanych ws. zabójstwa Tomasza C., kibica Cracovii zatrzymała policja. - Śledztwo nabrało rozpędu. Dowodów jest coraz więcej - zapewnił na antenie TVN24 rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Policji udało się m.in. odnaleźć samochód, którym zmiażdżono auto ofiary.
23-latek i 24-latek zostali zatrzymani wczoraj nieopodal swoich domów. - Byli zaskoczeni i nie stawiali oporu - podkreślił Nowak.
Według policji, obaj mężczyźni brali udział w zorganizowaniu zasadzki na Tomasza C. i w jego pobiciu. Jeden z nich usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu. Drugi ma być przesłuchany w prokuraturze jeszcze dziś.
W sumie w związku z zabójstwem kibica "Cracovii" policja zatrzymała 11 osób, które usłyszały zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. 10 mężczyzn przebywa w areszcie, jeden z nich będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy, po wpłaceniu 35 tys. zł kaucji opuścił areszt. Pozostali na proces poczekają za kratkami.
Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Narkotyki czy porachunki
Do zabójstwa kibica "Cracovii" Tomasza C. doszło 17 stycznia tego roku. Grupa kilkunastu kiboli Wisły ścigała jego auto po osiedlu Kurdwanów w Krakowie trzema samochodami. W końcu Tomasz C. stracił panowanie nad samochodem i uderzył w budkę cukierni. Napastnicy staranowali jego auto - samochód, który do tego posłużył został wczoraj zarekwirowany przez policję.
Sprawcy zadali też ofierze kilkadziesiąt ciosów przy pomocy noży i maczet. Tomasz C. zmarł w karetce.
Miał 30 lat i od kilku lat znany był w światku przestępczym. Dał się też poznać jako uczestnik kibolskich "ustawek". Policja potwierdziła też, że zajmował się handlem narkotykami.
Niewykluczone, że właśnie to mogło to być motywem zabójstwa. Inny, to porachunki chuliganów Cracovii i Wisły. - Te dwie możliwości bierzemy jeszcze pod uwagę, choć powoli zaczynamy się skłaniać do jednej z nich, ale poczekajmy do aktu oskarżenia - powiedział Nowak.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały małopolskiej policji