Na trzy miesiące sąd aresztował podejrzanego o korupcję burmistrza Helu Mirosława W. Mężczyzna wraz z byłą posłanką PO Beatą Sawicką zostali zatrzymani w poniedziałek przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu.
Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarema Sawiński, posiedzenie sądu w tej sprawie trwało prawie dwie godziny. Sąd, ze względu na tajne materiały operacyjne CBA, wyłączył jawność sprawy i dziennikarze nie mogli zapoznać się z uzasadnieniem decyzji.
Prokuratura zarzuca Mirosławowi W., że w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjął korzyść majątkową w wysokości 150 tys. zł i wartościowy zegarek w zamian za działanie niezgodne z prawem. Za co grozi 10 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura dotychczas przesłuchała wielu świadków i przeanalizowała obszerny materiał przekazany przez CBA. Prokuratorzy nie chcą mówić o kolejnych zarzutach dla urzędników, zasłaniając się dobrem śledztwa.
Mirosław W. wraz z byłą posłanką PO Beatą Sawicką zostali zatrzymani w poniedziałek przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Miał na niej powstać kompleks rekreacyjno-hotelowo-wypoczynkowy.
50-letni Mirosław W. jest burmistrzem Helu od 1998 r. W wyborach w 2006 r., będąc wtedy jeszcze członkiem Partii Demokratycznej - demokraci.pl, o fotel burmistrza ubiegał się z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Morskie Przymierze Hel 2020 i Wądołowski. Zrzekł się członkostwa w PD w grudniu 2006 r. Wcześniej był członkiem Unii Wolności.
Beatę Sawicką chroni immunitet parlamentarny. O jej zatrzymaniu w poniedziałek został poinformowany marszałek Sejmu. Sawicka została zwolniona po ponad 5 godzinach od momentu zatrzymania. Została też usunięta z PO.
Prokuratura analizuje materiały w sprawie posłanki i jeżeli uzna, że dopuściła się ona przestępstwa, rozważy czy złożyć do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu, czy poczekać, aż posłance wygaśnie immunitet po upływie tej kadencji Sejmu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/CBA