Prawo i Sprawiedliwość wytworzyło wokół siebie system powiązanych instytucji, które są finansowane za pomocą pieniędzy publicznych - stwierdził we "Wstajesz i wiesz" rzecznik rządu, Cezary Tomczyk. Dodał, że PiS - jego zdaniem - jest największym beneficjentem partyjnych subwencji i dlatego opowiada się przeciwko referendum.
Tomczyk powiedział, że PO od zawsze była za likwidacją finansowania partii politycznych z budżetu. Podkreślił, że to rząd Tuska doprowadził do obniżenia finansowania o połowę. - Chcemy powiedzieć: dość - stwierdził.
Dwór Kaczyńskiego
Rzecznik rządu stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość jest "jedynym i głównym" przeciwnikiem referendum zarządzonego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, m.in. ze względu właśnie na pytanie dot. finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Jego zdaniem, PiS "jest głównym beneficjentem tego systemu".
- To Jarosław Kaczyński wokół siebie stworzył dwór, pewien system powiązań i te pieniądze pochodzą właśnie z tych subwencji - przekonywał. - Jak widzę dwór wokół Jarosława Kaczyńskiego, który jest teraz, to uważam, że te pieniądze są marnowane.
Wyjaśnił, że chodzi mu m.in. o 3,5 mln złotych wydawanych rocznie na ochronę prezesa Kaczyńskiego oraz system spółek wokół PiS, które są finansowane przez partię właśnie dzięki pieniądzom publicznym.
Tomczyk formułując ten ostatni zarzut, powoływał się na doniesienia tygodnika "Newsweek".
Polityk powiedział także, że wygrana PiS w październikowych wyborach parlamentarnych stworzy sytuację, w której prezes Jarosław Kaczyński będzie "jedyną osobą w państwie, która nie ma żadnej odpowiedzialności", bo nie pełnił żadnej publicznej funkcji wykonawczej, a będzie miał pełną władzę nad prezydentem Andrzejem Dudą i premier Beatą Szydło.
Platforma Obywatelska - 17 729 870 zł Prawo i Sprawiedliwość - 16 545 829 zł Sojusz Lewicy Demokratycznej - 8 772 038 zł Twój Ruch - 7 468 033 zł Polskie Stronnictwo Ludowe - 6 372 937 zł subwencje partyjne za 2014 rok
Referendum
Rzecznik rządu przekonywał także, że chciałby, by referendum było "inicjatywą ponadpartyjną" i nie kojarzyło się z żadną partią polityczną. Wyjaśnił, że - jego zdaniem - dyskusja wokół ewentualnego drugiego referendum toczy się w kręgu polityków PiS.
- Chciałbym, żeby prezydent Rzeczypospolitej był prezydentem Rzeczypospolitej, a nie jednej partii - ocenił. - Do tego pana prezydenta bardzo namawiam.
Tomczyk dodał, że "z ciekawością" przyjrzy się zapowiedzianemu na czwartkowy wieczór orędziu Dudy, w którym ten poinformuje o swojej decyzji ws. ewentualnego referendum w tym samym terminie co wybory.
Autor: pk//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24