Prawo i Sprawiedliwość najzwyczajniej w świecie gra na czas i chce wygasić funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich - mówił w rozmowie z TVN24 przedstawiciel PSL Dariusz Klimczak, odnosząc się do sytuacji związanej z wyborem następcy Adama Bodnara. - To ma być rzecznik obywateli, a nie rzecznik rządzącej partii - mówił Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej. - Zawsze można dyskutować, dlaczego prawnik X, a nie prawnik Y, ale to już jest polityka - powiedział senator PiS, Jan Maria Jackowski.
Wciąż nie wiadomo, kto będzie nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Do tej pory Sejm dwukrotnie próbował wybrać następcę Adama Bodnara. Za każdym razem jedyną zgłoszoną kandydatką była mecenas Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Na początku grudnia marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła do 29 grudnia termin na ponowne zgłaszanie kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich.
W grze są trzy kandydatury. Kandydatką Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Stowarzyszenia Polska 2050 jest Rudzińska-Bluszcz. Prawo i Sprawiediwość proponuje na to stanowisko wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka. Z kolei PSL Koalicja Polska i Konfederacja opowiadają się za kandydaturą Roberta Gwiazdowskiego.
Kandydatury na następcę Adama Bodnara komentowali we wtorek politycy.
"Ta osoba jest dla ludzi po prostu od początku do końca"
Wicemarszaełek Sejmu Czarzasty, mówiąc o Zuzannie Rudzińskiej-Bluszcz, przekonywał, że "to jest taka osoba, która ma w swoim dorobku bardzo wiele uczestnictw w procesach sądowych".
- Zastanawiałem się, jak przekonywać ludzi do tego, że ta osoba jest dla ludzi po prostu od początku do końca. Przeczytam, w jakich sprawach brała udział: renta dla osoby z niepełnosprawnością, dostęp do opieki zdrowotnej osoby niewidomej z psem przewodnikiem, ochrona praw lokatorów, dostęp do znieczulenia podczas porodu, koszty dowozu dziecka z niepełnosprawnością do szkoły, prawa pracowników, sprawa refundacji leku dla dziecka chorego na nieuleczalną chorobę rzadką, odszkodowania za niesłuszny areszt. To do mnie przemawia - mówił.
"To ma być rzecznik obywateli, a nie rzecznik rządzącej partii"
Głos w sprawie braku politycznego konsensusu co do wyboru RPO zabrał Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej. - Niepokoi mnie to, że PiS zgłasza kolejnego polityka, osobę blisko związaną z tą partią, na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, a przecież to ma być rzecznik obywateli, a nie rzecznik rządzącej partii. Tutaj się chyba pomyliły funkcje przedstawicielom PiS-u - powiedział.
Odnosząc się do Piotra Wawrzyka, którego na to stanowisko proponuje partia rządząca, stwierdził, że "to bardzo niepokojąca kandydatura, bo ona pokazuje, że ten model, do którego doprowadzono Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, nadal obowiązuje w PiS-ie".
- I nadal PiS chce niszczyć instytucje państwowe, odbierać im autorytet, a nie je budować. Przecież rządząca partia powinna działać odwrotnie, zwłaszcza partia, która deklaruje patriotyzm, powinna działać na rzecz instytucji publicznych, instytucji państwa, a nie przeciwko nim - dodał Grabiec.
"Zawsze można dyskutować, dlaczego prawnik X, a nie prawnik Y, ale to już jest polityka"
Senator PiS Jan Maria Jackowski wskazywał w rozmowie z TVN24, że "oczywiście zawsze można dyskutować, dlaczego prawnik X, a nie prawnik Y, ale to już jest polityka".
Oceniając szansę powołania na to stanowisko Piotra Wawrzyka, stwierdził, że z punktu widzenia pragmatyki, funkcjonowania Sejmu to "jest kandydat, który ma największe szanse, aby uzyskać tę wystarczającą liczbę głosów i żeby został wysłany z Sejmu do Senatu". - Bo przypominam, że jeszcze Senat musi zatwierdzić tę kandydaturę - zwracał uwagę.
Pytany, czy Piotr Wawrzyk to kandydat polityczny, odparł, że "tak jest odbierany, w tym sensie, że przecież jest osobą, która jest nie tylko posłem, jest również wiceministrem w obecnym rządzie".
"PiS najzwyczajniej w świecie gra na czas"
Przedstawiciel PSL Dariusz Klimczak w rozmowie z TVN24 mówił z kolei o Robercie Gwiazdowskim, wspólnym kandydacie ugrupowań PSL, Koalicji Polskiej i Konfederacji.
- To jest rekomendacja wypływająca z naszego systemu przedstawicielstwa, który zaproponowaliśmy, czyli rady wydziałów prawa uczelni wyższych. Uważam, że na nich powinniśmy się skoncentrować - mówił.
- Bardzo żałujemy, że PiS nie chciał wyłonić kandydata właśnie taką metodą i znowu będzie spór. My boimy się, że ta deska ratunkowa, którą podsunęliśmy, może być nieskuteczna z tego względu, że PiS najzwyczajniej w świecie gra na czas i chce wygasić funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich i to będzie największa strata - powiedział.
Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich
Pięcioletnia kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara upłynęła 9 września, ale - zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję do czasu powołania następcy.
Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), procedura jest powtarzana z innym kandydatem.
1. Rzecznika powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek Marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. 2. Szczegółowy tryb zgłaszania kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich określa uchwała Sejmu. 3. Uchwałę Sejmu o powołaniu Rzecznika Marszałek Sejmu przesyła niezwłocznie Marszałkowi Senatu. 4. Senat podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika w ciągu miesiąca od dnia przekazania Senatowi uchwały Sejmu, o której mowa w ust. 3. Niepodjęcie uchwały przez Senat w ciągu miesiąca oznacza wyrażenie zgody. 5. Jeżeli Senat odmawia wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika, Sejm powołuje na stanowisko Rzecznika inną osobę. Przepisy ust. 1-4 stosuje się odpowiednio.
Źródło: TVN24