Sędzia Igor Tuleya został wezwany przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych do złożenia wyjaśnień w związku ze zwróceniem się przez Sąd Okręgowy w Warszawie, w którym orzeka Tuleya, do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem rzecznika, doszło do tego "wbrew warunkom zapisanym w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
W piśmie datowanym na 29 listopada podpisanym przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michała Lasotę, sędziego Igora Tuleyę wzywa się do tego, by wyjaśnił "możliwy eksces orzeczniczy polegający na spowodowaniu zwrócenia się przez Sąd Okręgowy w Warszawie z pytaniem prejudycjalnym wbrew warunkom z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
Zgodnie z tym artykułem sądy powszechne państw członkowskich mogą zwracać się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jeżeli mają wątpliwości co do wykładni unijnego prawa. Wówczas trybunał w trybie prejudycjalnym orzeka nie tylko o wykładni traktatów, ale także o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii.
Tuleya: nie wiem, co chodzi po głowie rzecznikowi dyscyplinarnemu
- Jak każde wezwanie od rzecznika, brzmi to dosyć enigmatyczne - ocenił skierowane do niego pismo sędzia Igor Tuleya. Jak mówił, "chodzi o eksces orzecznicy w związku z, prawdopodobnie, zadaniem pytania prejudycjalnego". - Co to jest eksces orzeczniczy i jak to rozumieć, nie wiem - oświadczył sędzia.
- Nie wiem, co chodzi po głowie rzecznikowi dyscyplinarnemu, zwłaszcza, że w tym piśmie tytułuje mnie "panią" - dodał sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.
Rzecznik dyscyplinarny w piśmie do Tulei napisał: "wzywam Panią w terminie 14 dni od dnia doręczenia niniejszego pisma do złożenia pisemnego oświadczenia".
Wezwania innych sędziów
We wrześniu rzecznik dyscyplinarny przesłuchiwał już sędziego Tuleyę, który na kanwie jednej ze spraw kryminalnych postanowił wystąpić z pytaniem do TSUE.
W połowie października Tuleya został ponownie przesłuchany jako świadek przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego.
Pierwsze przesłuchanie dotyczyło udziału sędziego Tulei w życiu publicznym, drugie - pytań prejudycjalnych do TSUE.
- Ta sprawa do zadania pytania prejudycjalnego jest dobra jak każda inna - tłumaczył wtedy Tuleya i zapewnił, że nie użył jej jako pretekstu.
W charakterze świadków zostali przesłuchani wówczas także sędzia Ewa Maciejewska, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" Krystian Markiewicz i rzecznik tego stowarzyszenia Bartłomiej Przymusiński.
Autor: akr/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24