- Przyjęliśmy propozycje, które składają się na najbardziej rozbudowany w polskiej historii program opieki nad rodziną - powiedział premier Donald Tusk po czwartkowym posiedzeniu rządu poświęconym polityce rodzinnej. Jak mówił, było to posiedzenie "wielkiej wagi". - Mówię serio, jedno z najważniejszych w ciągu ostatnich pięciu lat - dodał.
- Znowelizowaliśmy ustawę o opiece nad dziećmi do lat trzech dotyczącą wsparcia gmin, które zakładają żłobki. Do 20 proc. z 50 zmniejszy się wkład własny gminy - poinformował premier. - Wprowadzamy przepisy europejskie, zgodnie z którymi jeden miesiąc z 36, z urlopu wychowawczego, będzie obowiązkowo wykorzystany przez drugiego rodzica - dodał.
Premier poinformował, że rząd zaakceptował także propozycję wydłużenia urlopu macierzyńskiego do roku.
Zmiany już w przyszłym roku
Nowe przepisy zapisane w Kodeksie pracy miałyby wejść w życie w drugiej połowie przyszłego roku. W piatek zostaną skierowane do konsultacji społecznych. Potem czeka je cała ścieżka legislacyjna - w parlamencie i u prezydenta.
Obecnie urlop macierzyński wynosi 24 tygodnie: 20 tygodni urlopu podstawowego i cztery tygodnie dodatkowego (od 2014 r. - sześć tygodni). Po 14 tygodniach matka może wrócić do pracy, a pozostałą część urlopu przekazać ojcu. Oprócz tego są dwa tygodnie urlopu, które może wykorzystać tylko ojciec.
Dłuższy urlop macierzyński
Minister pracy na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu przedstawił szczegóły.
Kosiniak-Kamysz mówił, że
Zaznaczył, że ustawa obejmie wszystkich, którzy 1 września będą mieli prawo do urlopu macierzyńskiego. - Osoba, która 1 września będzie w ostatnim tygodniu urlopu będzie mogła przedłużyć go o kolejne pół roku - powiedział.
Ile płatne? Zależy, kiedy się zdeklarujesz
Aby skorzystać z rocznego urlopu macierzyńskiego, płatnego w wysokości 80 proc. wynagrodzenia przez cały rok, trzeba będzie zadeklarować taką chęć na 14 dni przed planowaną datą porodu.
Jeśli matka tego nie zrobi, przez pół roku urlopu macierzyńskiego będzie otrzymywała świadczenie w wysokości 100 proc. Jeśli później będzie chciała urlop przedłużyć o kolejne pół roku, świadczenie będzie wynosić wtedy 60 proc. uposażenia.
Drugą część urlopu - według rządowego projektu - będzie można wykorzystać w ratach. Będzie też możliwość wymieniania się między rodzicami urlopem, także w dodatkowej jego części.
Kosiniak-Kamysz poinformował również, że od 20 tygodnia urlopu będzie można łączyć pobieranie zasiłku macierzyńskiego z pracą zawodową w wymiarze do połowy etatu. Podkreślił, że wówczas wypłacana będzie połowa zasiłku. Minister pracy powiedział, że ma to zachęcić do stopniowego powrotu do pracy zawodowej.
Opłacenie składki za kolejne grupy
Tusk poinformował, że rząd przyjął projekt zakładający opłacanie składki z budżetu państwa za czas sprawowania opieki nad dzieckiem za kolejne grupy. Chodzi m.in. o osoby prowadzące działalność gospodarczą i ubezpieczonych w KRUS.
- Znowelizowaliśmy na razie na Radzie Ministrów system opłacania przez państwo składki w związku ze sprawowaniem opieki nad dzieckiem. Uzupełniamy dotychczasowych beneficjentów o osoby, które zrezygnują z prowadzenia działalności gospodarczej - wyjaśnił.
Dodał, że dotyczy to też osób nieubezpieczonych w ogóle, przede wszystkim młodych matek, często licealistek lub studentek, które nie miały żadnej szansy nawiązania stosunku pracy i też traciły okres składkowy na urlopie wychowawczym. - Zmiany obejmą także ubezpieczonych w KRUS - dodał.
Ułatwienia w urlopie wychowawczym Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że z budżetu państwa będą odprowadzane składki za osoby prowadzące własną działalność gospodarczą, zleceniobiorców, osoby nieubezpieczone i rolników, którzy będą chcieli poświęcić czas na wychowanie dzieci.
- Tworzymy coś na kształt urlopu wychowawczego dla wymienionych grup - wyjaśnił. Zaznaczył, że będzie on trwał przez 36 miesięcy z możliwością wykorzystania do ukończenia przez dziecko czwartego roku życia.
Jak poinformował, składki dla przedsiębiorców będą odprowadzane od podstawy, którą jest 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, dla zleceniobiorców będzie to ostatnie sześć miesięcy dotyczące kwot pobieranych za zlecenia. - To będą widełki miedzy 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia a 75 proc. minimalnego wynagrodzenia - dodał. Z kolei dla osób nieubezpieczonych podstawę odprowadzenia składek będzie stanowić 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Chcą skrócić czas na rejestrację punktów opieki nad dziećmi
Kosiniak-Kamysz poinformował ponadto o projekcie nowelizacji ustawy żłobkowej. Zakłada on, że o dofinansowanie miejsc opieki nad dziećmi będą mogły starać się nie tylko gminy, ale także organizacje pozarządowe lub przedsiębiorcy. Powiedział też, że uproszczone będą rozwiązania administracyjne, które umożliwią łączenia administracji żłobka, przedszkola i szkoły. Wymogi sanitarne dotyczące tego typu placówek będą szczegółowo opisane w rozporządzeniu ministra pracy i ministra zdrowia.
Kosiniak-Kamysz dodał, że podmioty prowadzące placówki opieki nad dziećmi będą miały czas do końca sierpnia 2013 r. na spełnienie wymogów sanitarnych, lokalowych, wymogów wobec personelu i wpisanie do rejestrów. Obecne przepisy zakładają termin do kwietnia 2014 r. - Jest trochę czasu na dostosowanie, ale warto skrócić ten czas, by był nad nimi nadzór - powiedział.
"Dość pustej gadaniny"
- To są inwestycje przygotowane dość hojnie, jak na nasze możliwości -
- ocenił premier, mówiąc o kosztach przyjętego w czwartek przez rząd pakietu projektów i nowelizacji ustaw prorodzinnych. Chodzi m.in. o wydłużenie urlopu rodzicielskiego do 12 miesięcy.
Podkreślił, że szczegóły propozycji były konsultowane z ministrem finansów. - Minister Rostowski, jak każdy minister finansów, jest kutwą, tzn. bardzo pilnuje sakiewki. I dobrze - dodał Tusk. I kontynuował: - Umówiliśmy się jako rząd, że dosyć pustej gadaniny o tym, że mamy problemy demograficzne, o tym, że rodzina, gdy decyduje się na posiadanie dziecka, wpada w tarapaty (...). Chcieliśmy przerwać to masywnym działaniem, bo wydawanie pieniędzy przez ciurkanie i udawanie, że coś się robi, to nie przynosi oczekiwanego efektu społecznego, a też kosztuje - mówił premier.
500 mln zł na żłobki
Według niego, nowe rozwiązania zostały przygotowane "rozsądnie". - Stąd część ustaw wchodzi dopiero w drugiej połowie roku, bo nie chcemy obciążyć państwa nadmiernymi wydatkami w całym 2013 r., który będzie najtrudniejszym z punktu widzenia finansów publicznych - dodał.
Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że np. koszt wydłużenia urlopów macierzyńskich w roku 2014, który już w całości byłby objęty nowymi uprawnieniami - jeśli skorzysta z nich 50 proc. uprawnionych - to ok. 1,4 mld, jeżeli 70 proc. - 1,9 mld zł, jeżeli 90 proc. - 2,5 mld. - To wydatki na zasiłki - wyjaśnił. - Wydatki na oskładkowanie (rozszerzenie liczby osób, za które za okres sprawowania opieki składki opłacane są z budżetu państwa) w 2014 r. - jeżeli wszyscy by skorzystali z tego uprawnienia - to koszt ok. 1,4 mld zł - zaznaczył.
- Tylko w bieżącym i przyszłym roku wydamy ok. 500 mln zł na tworzenie i utrzymanie nowych miejsc żłobkowych - zapowiedział.
Autor: zś//kdj / Źródło: PAP