"Ryzyko zamachów na polskich żołnierzy będzie większe"

 
Bogdan Klich nie popawił swoich relacji z prezydentem
Źródło: PAP
- Zamach na Benazir Bhutto znacznie zwiększył ryzyko ataków na Polaków w Afganistanie - powiedział "Dziennikowi" minister obrony Bogdan Klich. Jego zdaniem zamach w Pakistanie może także oznaczać destablizację w Afganistanie.

- Mówimy o Pakistanie, kraju dysponującym bronią atomową. Może to doprowadzić do wzrostu napięcia na linii Pakistan-Indie, ale też rozszerzyć się na północno-wschodnią część regionu, czyli Afganistan. A co za tym idzie, spowodować wzrost ryzyka dla stacjonujących tam sił NATO, w tym dla polskich żołnierzy - obawia się minister Klich. Zapowiada też, że będzie o tych zagrożeniach rozmawiał z sekretarzem obrony USA, Robertem Gatesem.

- Poruszymy kwestię zwiększenia polskiego kontyngentu w Afganistanie i zmiany jego dotychczasowej roli - dodaje minister, nie ujawniając żadnych szczegółów.

"Polska nie szczędzi wysiłków w przeciwstawianiu się globalnemu terroryzmowi"

Zamach na Benazir Bhutto oficjalnie potępił w czwartek szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Wyraził nadzieję, że to wydarzenie nie wpłynie na przygotowania do wyborów parlamentarnych w tym kraju.

- W związku z tragiczną śmiercią pani Benazir Bhutto (...) wyrażam głębokie współczucie, żal i szczere ubolewanie. W tych tragicznych chwilach łączę się z władzami Islamskiej Republiki Pakistanu oraz bliskimi Zmarłej w stanowczym potępieniu tego zbrodniczego aktu terrorystycznego - czytamy w oświadczeniu szefa polskiej dyplomacji. - Polska nie szczędzi wysiłków, aby czynnie przeciwstawiać się zagrożeniom, jakie niesie dla stabilności i budowy pomyślności społeczności międzynarodowej globalny terroryzm - podkreślał minister Sikorski w oświadczeniu.

Polski minister spraw zagranicznych wyraził także nadzieję, że "to tragiczne wydarzenie nie wpłynie na przygotowania do zapowiedzianych na początek przyszłego roku wyborów parlamentarnych w Pakistanie".

Opozycyjna przywódczyni zginęła zamachu

Pakistańskie MSW podało w czwartek, że była premier Pakistanu, przywódczyni największej partii opozycyjnej w tym kraju, zmarła w czwartek w wyniku ran odniesionych w zamachu samobójczym w Rawalpindi. Doradca ds. bezpieczeństwa Bhutto oświadczył, że została ona postrzelona w szyję i klatkę piersiową, gdy wsiadała do samochodu; po tym zamachowiec wysadził się w powietrze.

W zamachu, do jakiego doszło na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Pakistanie, zginęło co najmniej 16 osób. Zamachowiec zaatakował podczas wiecu zwolenników Pakistańskiej Partii Ludowej, której przewodziła Bhutto.

Źródło: Dziennik.pl, PAP

Czytaj także: