Zdaniem Ryszarda Petru, szefa Nowoczesnej, Jarosław Kaczyński zmusił premier Beatę Szydło do takich zachowań, jakie miały miejsce w Brukseli, i działał w ten sposób na szkodę Polski. - Działał wbrew interesom Polaków i w tym sensie jest zdrajcą – ocenił Petru.
O tym, że ciesząc się z porażki rządu, opozycja wpisuje się w "bardzo niedobrą, trwającą co najmniej od XVII wieku tradycję zdrady narodowej" prezes PiS mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". - Zdrajcą jest Jarosław Kaczyński, dlatego że działał przeciwko Polsce – powiedział na konferencji prasowej w Lublinie Ryszard Petru. Chodzi o ostatni szczyt UE w Brukseli, na którym na szefa Rady Europejskiej wybrano ponownie Donalda Tuska. Przeciw jego wyborowi była tylko premier Beata Szydło.
- Państwo polskie było zainteresowane tym, żeby Polak był szefem Rady Europejskiej, państwo było zainteresowane tym, żeby nie jątrzyć w Europie, państwo jest zainteresowane tym, żeby Polska nie była marginalizowana – dodał lider Nowoczesnej.
"Polska zostanie w ogonie"
Zdaniem Ryszarda Petru Kaczyński zmusił premier Szydło do takich zachowań, jakie miały miejsce w Brukseli, i działał w ten sposób na szkodę Polski. "Działał wbrew interesom Polaków i w tym sensie jest zdrajcą" – mówił. Ponadto szef Nowoczesnej ocenił, że Polska powinna wejść do strefy euro "dlatego, że tam jest Europa pierwszej prędkości". - Jak wyjdzie Wielka Brytania z Unii Europejskiej, a rozpoczął się proces, to strefa euro plus dwa kraje, które mają sztywny kurs (własnej waluty do euro - przyp. red.) to jest 92 procent dochodów Unii. Czyli Polska zostanie w ogonie, w tych 8 procentach” – mówił Petru. Jego zdaniem istnieje obawa, że "Europa pierwszej prędkości to będzie wyłącznie budżet dla strefy euro", a pozostałe kraje nie otrzymają pieniędzy z tego budżetu i w związku z tym wstrzymane zostaną inwestycje, które miały być rozpoczęte w kolejnej perspektywie budżetowej.
- Polska, żeby być krajem bogatym, powinna ściśle współpracować gospodarczo z Niemcami, Francją, innymi krajami Europy, do których wysyłamy większość naszych towarów. Ten wspólny kurs da nam szanse na to, żeby wzrosły inwestycje, żeby było więcej inwestycji zagranicznych – zaznaczył Petru. - Polską racją stanu jest politycznie być w środku, w centrum Europy i gospodarczo w awangardzie krajów, które są w strefie euro. To jest kwestia naszego bezpieczeństwa i politycznego, i ekonomicznego - dodał.
Spotkanie z wyborcami i program na to, "co po PiS-ie"
Petru wraz z grupą posłów Nowoczesnej przyjechał do Lublina, aby spotkać się z mieszkańcami i przedstawić program partii. Według niego Polacy, z którymi się spotyka, oczekują zatrzymania PiS-u, ale też "programu na to, co będzie po PiS-ie". Program prezentowany przez Nowoczesną dotyczy między innymi ułatwień dla przedsiębiorców, zrównoważonego budżetu państwa, dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych, wspierania kultury, reformowania szkoły nie przez zmianę struktury systemu oświaty, ale poprzez unowocześnianie programów nauczania.
Autor: kab/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24