- Jeżeli ktoś jest bardzo bogaty, nie powinien dostawać 800 plus - ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" poseł Polski 2050 Ryszard Petru. Zaznaczył, że "rząd tego nie planuje, w koalicji prawdopodobnie nie będzie większości". - To jest moje prywatne zdanie - podkreślił.
W czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Budżet państwa musi do końca stycznia trafić do prezydenta do podpisu. W ocenie Ryszarda Petru "sytuacja jest bardzo poważna". - Nie zazdroszczę ministrowi Domańskiemu, nie chciałbym być w jego butach - powiedział poseł Polski 2050.
"Jeżeli ktoś jest bardzo bogaty, nie powinien dostawać 800 plus"
- Ja jestem od dawna zwolennikiem - tylko podkreślam, to jest moje prywatne zdanie i nie mam tutaj większości - żeby wprowadzić limit na 800 plus dla osób bardzo zamożnych. Jeżeli ktoś jest bardzo bogaty, nie powinien dostawać 800 plus - przekonywał Petru.
- Ten sposób myślenia wydaje mi się właściwy - dodał. Zaznaczył, że jest to "propozycja teoretyczna". - Rząd tego nie planuje, w koalicji prawdopodobnie nie będzie większości. To jest moje prywatne zdanie i chciałem to tak zostawić tutaj - stwierdził.
- To jest podstawa filozofii dobrego, skutecznego państwa i bardzo bym chciał, żeby tego typu podejście miało miejsce w kolejnych budżetach, bo problem budżetu to jest problem nie tylko koalicji, to jest problem całej Polski - powiedział Petru.
Petru o starcie Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich
Pytany, czy według niego Szymon Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich, Petru odparł: - Jestem przekonany na 99,8 procent, że wystartuje. To nie wynika z rozmów, tylko po prostu widzę to oczyma.
- Obserwuję rzeczywistość, uważam, że wystartuje. Jest osobą bardziej konserwatywną niż kandydat Platformy i ma taką naturalną umiejętność komunikacji z mniejszymi miejscowościami, mniejszymi zbiorowiskami, dlatego ma szansę na całkiem dobry wynik - ocenił Petru.
"Pegasus nie powinien być wykorzystywany przeciwko przeciwnikom politycznym"
Z ustaleń dziennikarzy tvn24.pl wynika, że służby użyły cyberbroni Pegasus wobec Klementyny Suchanow, a wobec Marty Lempart chciały jej użyć. Wnioski do sądu o zgodę na kontrolę operacyjną funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego uzasadniano podejrzeniami o szpiegowską działalność liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
- Uważam, że system Pegasus nie powinien być wykorzystywany w żadnym wypadku przeciwko przeciwnikom politycznym - stwierdził Petru. Dodał, że powinien być używany przeciwko terrorystom, bo taki był cel zakupu tego oprogramowania.
- Mogę się z kimś nie zgadzać, jeżeli chodzi o formę wypowiedzi, ale na pewno nie mam prawa tej osoby podsłuchiwać jako państwo - powiedział poseł Polski 2050.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock