Katastrofa samolotu z 200 pasażerami na pokładzie - z takim zadaniem musieli poradzić sobie śląscy ratownicy. Scenariusz ćwiczeń "Lotnisko 2013", prowadzonych w środę na lotnisku Katowice Airport, zakładał opanowanie sytuacji w której 160 osób zginęło, a 40 jest rannych.
W tegorocznym scenariuszu założono katastrofę boeinga 787 z 200 pasażerami na pokładzie na płycie lotniska w Pyrzowicach. Załoga samolotu wykonującego kurs z Krakowa do Barcelony zgłosiła problem z silnikami i potrzebę awaryjnego lądowania na lotnisku w Katowicach. Dodatkowo w czasie zbliżania się do lotniska z samolotu nad zbiornikiem wodnym w Świerklańcu odpadł duży fragment jednego z silników. W ciągu 20 minut od zgłoszenia w tzw. rejon koncentracji przemieściły się lotniskowe służby ratunkowe, a w stronę lotniska zmierzały też służby zewnętrzne. Podczas awaryjnego lądowania wskutek zbyt silnego uderzenia o ziemię, samolot przełamał się na dwie części. Tylna część samolotu rozpadła się na kawałki. Wybuchł gwałtowny pożar. Zginęło 160 z 200 pasażerów, wśród nich obcokrajowcy.
Sprawdzali procedury
Organizatorem odbywających się co dwa lata ćwiczeń jest Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach. Jak poinformowała rzeczniczka Urzędu Marta Malik, chodzi przede wszystkim o sprawdzenie działania procedur ujętych w wojewódzkim planie zarządzania kryzysowego. Ważne jest też potwierdzenie współdziałania służb i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
- My mamy procedury reagowania w sytuacjach kryzysowych na papierze, a w trakcie takich ćwiczeń sprawdzamy jak takie procedury funkcjonuja - mówiła Malik.
Oprócz przedstawicieli koordynujących akcję służb wojewody oraz służb lotniskowych w ćwiczeniach brali udział policjanci, strażacy, pracownicy pogotowia ratunkowego, prokuratorzy, a także przedstawiciele konsulatów, służb sanitarnych i komunalnych (w tym cmentarzy) oraz samorządów.
Nacisk na identyfikację zwłok
Rozbitego boeinga symulował w bocznej części lotniska niewielki samolot transportowy prywatnej spółki. Pierwsza część ćwiczeń polegała na sprawdzeniu procedur dotyczących akcji ratunkowo-gaśniczej. Druga - przewidziana do wieczora - to praktyczne sprawdzenie i weryfikacja procedur postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi. - Szczególny nacisk położyliśmy na identyfikację zwłok i dalsze czynności z nimi związane, w tym sprawdzenie możliwości sprawnego opracowania całej dokumentacji w przypadku nagłej śmierci wielu osób. Stąd m.in. udział w ćwiczeniach pracowników konsulatów, służb komunalnych i cmentarzy - wyjaśniła Malik. Przedstawicielka wojewody śląskiego wskazała, że wdrożone w regionie procedury sprawdziły się w dotychczasowych sytuacjach kryzysowych. - Ale po to są ćwiczenia, żeby udoskonalić i sprawdzić ich funkcjonowanie - podkreśliła Malik.
Ostatnie ćwiczenia dwa lata temu
Największe dotąd ćwiczenia pod hasłem "Lotnisko" odbyły się w Pyrzowicach dwa lata temu. Były podzielone na trzy dni, uczestniczyło w nich ponad tysiąc osób. Pierwszego dnia sprawdzano skuteczność zarządzania kryzysowego w sytuacji ataku terrorystycznego, drugiego skuteczność procedur stosowanych w przypadku zagrożenia epidemiologicznego. Trzeci dzień ćwiczeń dotyczył obsługi wizyty najwyższych władz państwowych oraz osób o statusie VIP.
Autor: kde/jaś / Źródło: PAP,TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24