- Różne rzeczy można o nas mówić, ale sami potrafimy zadać pytania Mariuszowi Kamińskiemu - Sławomir Neumann zaprzecza rewelacjom RMF FM, według którego pytania do szefa CBA znalazły się na przenośnej pamięci Marcina Rosoła - razem z oświadczeniem Mirosława Drzewieckiego. - To skandal - uważa z kolei Beata Kempa.
Projekt wystąpienia Mirosława Drzewieckiego przed sejmową komisją śledczą i pytania posłów do Mariusza Kamińskiego odnaleźli biegli w pamięci przenośnej Marcina Rosoła - donosi RMF FM. Neumann zapewnia, że szef gabinetu politycznego byłego ministra nie pomagał posłom przy przesłuchaniu byłego szefa CBA.
- Nie sądzę, żeby jego pomoc była nam konieczna. Różne rzeczy można o nas mówić, ale sami potrafimy zadać pytania. Jak znalazły się na pendrive? Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć - zapewniał.
"To skandal"
Co do przemówienia Drzewieckiego, poseł PO nie widzi w tym nic nagannego. - Zadaniem szefa gabinetu politycznego jest przygotowanie dokumentów dla przełożonego. To nie jest nic nadzwyczajnego, pewnie wiele świadków tak robiło. Rosół przyznał przed komisją, ze pomagali sobie, nie jest to coś, co by wywróciło jego zeznania do góry nogami - dodał.
Beata Kempa z PiS jest przeciwnego zdania. - To jest skandal, jeśli idzie o obu panów. To znaczy że się oni samodzielnie nie przygotowywali. Być może będzie trzeba albo panów skonfrontować, albo bardzo szczegółowo porównać ich zeznania - uważa posłanka. - Sam fakt, że taki zabieg miał miejsce, takie umawianie się, co mamy mówić, może bardzo fatalnie wpłynąć na ocenę zeznań świadków - dodała.
Efekty rewizji u Rosoła
CBA na polecenie prokuratury na początku lutego zabrało z domu Rosoła dwa laptopy i pendrive'a . Funkcjonariusze szukali dokumentów związanych z załatwieniem pracy w Totalizatorze Sportowym córce Ryszarda Sobiesiaka.
To, co znaleźli, może być nie mniej ciekawe. Według informacji RMF FM projekt wystąpienia Drzewieckiego znaleziony w pamięci przenośnej Rosoła powstał przed przesłuchaniem byłego ministra sportu. Drugi dokument, czyli pytania do byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, może oznaczać, że Rosół nie tylko przygotowywał do wystąpienia przed komisją Drzewieckiego, ale również samych posłów PO, którzy przepytywali świadków.
Członkowie komisji śledczej nie komentują informacji RMF FM. Materiały prokuratury są objęte tajemnicą śledztwa.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24