Polskie Azoty Tarnów chce przejąć rosyjska grupa Acron. Koncern wzywa do sprzedaży, skupuje akcje i podbija cenę. Polska strona stawia jednak w tej sprawie weto i chce bronić się przed "wrogim przejęciem". Dziś rozstrzygnięcie tej "wojny".
W grupie kapitałowej Azoty Tarnów pracuje ponad 8700 osób, zysk za ubiegły rok wyniósł ponad 500 mln złotych netto.
Kontrolę nad Azotami chce jednak przejąć rosyjski Acron, która zajmuje się produkcją środków ochrony uprawy roślin. Jak zapewnia Borys Frumkin z Instytutu Ekonomiki Rosyjskiej Akademii Nauk, Acron chce kupić akcje polskiej grupy, dodać swoje inwestycje, dokapitalizować zakład i polepszyć tym samym swoją pozycję na rynku zarówno polskim jak i unijnym.
Główny akcjonariusz Azotów, czyli Skarb Państwa zamiary Acronu ocenia jednak inaczej i tej transakcji się sprzeciwia. - To jest próba wrogiego przejęcia, ja wrogiemu przejęciu, rosyjskiej spółce, mówię stanowcze "nie" - zastrzega Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa.
W puli blisko 2 mld. zł.
Co więcej, nie jest to pierwszy raz, kiedy rosyjski koncern spotyka się z odmową z polskiej strony. Mimo to Acron zaczął skup akcji azotów - wezwał do sprzedaży i w piątek podbił cenę z 36 na 45 złotych za akcję. W sumie oferują za udziały w Azotach blisko 2 mld. zł. I zapewnia, że nie ma wrogich zamiarów. - Acron ma bardzo pozytywne zastawienie do Azotów, chcemy być strategicznym inwestorem spółki, który pomoże jej się rozwinąć - mówi Władimir Kantor, wiceprezes Grupy Acron.
Polskie Azoty i ich pracownicy obawiają się jednak, że Rosjanie mogą po przejęciu Azotów zamknąć dwie linie produkcyjne, co doprowadziłoby do zwolnienia 300 osób.
- Uważam, że przejęcie przez rosyjski kapitał naszej firmy tworzy zagrożenie utraty miejsc pracy, zamykania instalacji - mówi Robert Jarocki, mistrz zmiany w Zakładach Azoty Tarnów. W sobotę na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zaproponowano i uzyskano poparcie większości dla emisji nowych akcji. Nieoficjalnie by bronić się przed Rosjanami, oficjalnie - na rozwój.
Azoty wybronione?
Akcjonariusze Grupy Azoty Tarnów większością 85 proc. głosów zgodzili się na podwyższenie kapitału spółki o 240 mln zł. - Uważamy, że znacznie lepsza dla polskiego sektora chemicznego będzie konsolidacja spółek chemicznych w Polsce, budowa takiego chemicznego KGHM-u - powiedział minister skarbu.
Do grupy mają dołączyć zakłady w Puławach. Byłaby to druga pod względem wielkości taka grupa w Europie. Szef resortu zaapelował także do prywatnych inwestorów, aby nie sprzedawali swoich akcji Rosjanom.
Sprawa ma rozstrzygnąć się w poniedziałek, ponieważ do dziś Acron będzie przyjmować zapisy w wezwaniu. W jego wyniku chce osiągnąć 66 proc. akcji.
Skarb Państwa ma obecnie 32 proc. akcji Azotów i jest największym akcjonariuszem.
Autor: AB//bgr/k / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24