Donald Tusk i Jan Rokita pojawili się na rocznicy utworzenia Stowarzyszenia Siemacha. Premier i były, czołowy, polityk jego formacji jednak się nie spotkali. - Przyszedłem modlić się w osiemnastą rocznicę Siemachy - powiedział Faktom TVN Rokita. To nie jedyny przejaw publicznej aktywności Rokity w ostatnich dniach. Jak donosi na swoim blogu kandydatka PiS Zuzanna Kurtyka, Rokita listownie poparł jej kandydaturę.
Podczas uroczystości w siedzibie Stowarzyszenia Siemacha, w których udział wziął także premier Tusk, Jan Rokita siedział kilka rzędów za szefem rządu. Były polityk PO zaprzeczył, jakoby jego obecność miała wydźwięk polityczny. Na dowód, tuż po uroczystościach samotnie opuścił budynek.
Od dawna nie jestem uczestnikiem polityki, a partyjne emocje zwolenników PiS i PO są mi kompletnie obce. Ale tym bardziej nieustannie czekam na jakąś odnowę i naprawę tak kiepskiej obecnie polskiej polityki rokita do zuzy
Poparcie dla Kurtyki
Jan Rokita, jak informuje żona zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej prezesa IPN Janusza Kurtyki, Zuzanna miał listownie udzielić jej poparcia w zbliżających się wyborach: "Droga Pani Doktor. Z całego serca życzę Pani zwycięstwa wyborczego w Krakowie!" - Kurtyka cytuje fragment listu, jaki miała dostać od Rokity na swojej stronie internetowej.
W przytoczonym tekście były polityk PO zaznaczył, że jego życzenie "jest bardzo osobiste i bardzo prywatne". - Od dawna nie jestem uczestnikiem polityki, a partyjne emocje zwolenników PiS i PO są mi kompletnie obce. Ale tym bardziej nieustannie czekam na jakąś odnowę i naprawę tak kiepskiej obecnie polskiej polityki - napisał do kandydatki PiS.
Dodał, że widzi "pewną nadzieję" w osobie Kurtyki i w jej "godnej i roztropnej postawie w trudnych ostatnich miesiącach". - Ale pragnąłbym też bardzo, aby Pani obecność w polityce utrwaliła pamięć o śp. Januszu - Pani wybitnym Mężu, a moim serdecznym Przyjacielu - zaznaczył Rokita w tekście przytaczanym przez Kurtykę.
"Spore zaskoczenie"
Zuzanna Kurtyka powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że Jan Rokita nie kontaktował się z nią osobiście, a list z jego poparciem otrzymała mailem. - Dla mnie to było spore zaskoczenie - powiedziała. - Jan Rokita jest pewnego rodzaju symbolem dla mojego pokolenia w Krakowie. Działał w międzyuczelnianym NZS. Dla mnie jest osobą dla której ważne są idee, a nie kunktatorstwo partyjno-polityczne. Dlatego uważam, że jest to ważne poparcie - dodała.
W okręgu nr 32, w którym startuje Kurtyka jej kontrkandydatami są: członek PO Janusz Sepioł i popierany przez Unię Prezydentów - Obywatele do Senatu Paweł Klimowicz.
Źródło: Fakty TVN, PAP