Rodziny lotników poległych w katastrofie samolotu CASA po Mirosławcem złożą w Ministerstwie Obrony Narodowej wnioski o odszkodowanie. Z nieoficjalnych na razie informacji uzyskanych przez dziennikarzy "Superwizjera TVN" wynika, że roszczenia opiewają na ok. milion złotych.
W środę rano do biura podawczego resortu zostanie złożonych 28 wniosków od 30 osób. Są wśród nich wdowy i dzieci wojskowych, którzy zginęli w katastrofie samolotu w styczniu 2008 roku. Wszystkie wnioski zostały sporządzone przez kancelarię adwokacką z Gdyni.
O sprawie poinformowało także Radio Zet.
W katastrofie zginęło 20 lotników
Samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu (Zachodniopomorskie). Maszyna wykonywała lot na trasie Okęcie - Powidz - Krzesiny - Mirosławiec - Świdwin - Kraków; rozwoziła uczestników konferencji Bezpieczeństwa Lotów Lotnictwa Sił Zbrojnych RP. Zginęło wtedy 20 lotników - czteroosobowa załoga i 16 oficerów.
Po katastrofie stanowiska straciło pięciu wojskowych bezpośrednio odpowiedzialnych - w ocenie ministra obrony - za decyzje, które do niej doprowadziły. Byli to ppłk Leszek L., ówczesny dowódca 13. eskadry lotnictwa transportowego z Krakowa, kontroler zbliżania oraz precyzyjnego podejścia, kontroler lotniska, komendant Wojskowego Portu Lotniczego w Mirosławcu i starszy dyżurny Centrum Operacji Powietrznych.
W sprawie do tej pory przedstawiono zarzuty dwóm osobom. Ppłk Leszek L. jest podejrzany o nieumyślne niedopełnienie obowiązków, grozi mu do dwóch lat więzienia. Por. Adam B., były kontroler zbliżania i precyzyjnego podejścia w Wojskowym Porcie Lotniczym w Mirosławcu usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym; również grozi mu do dwóch lat więzienia.
Źródło: "Superwizjer" TVN, tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24