Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej prof. Tadeusz Słomka podjął decyzję o skierowaniu do komisji etyki sprawy prof. Jacka Rońdy, w związku z jego ostatnimi wypowiedziami - poinformował w sobotę rzecznik uczelni Bartosz Dembiński.
"Decyzja ta została podjęta, zgodnie z procedurami obowiązującymi w uczelni publicznej, po konsultacji z uczelnianym rzecznikiem dyscyplinarnym oraz po zapoznaniu się przez rektora z wszelkimi dostępnymi informacjami na ten temat. Uczelniana Komisja Etyki AGH rozpocznie prace związane z tą sprawą w przyszłym tygodniu" - napisano w komunikacie.
O dalszym toku postępowania opinia publiczna zostanie poinformowana w możliwie najszybszym terminie - zapewnił rzecznik.
To był "blef"
W tym tygodniu w telewizji Trwam ekspert zespołu Macierewicza prof. Jacek Rońda, związany zawodowo z AGH, komentował swe kwietniowe wystąpienie w telewizji publicznej po emisji filmów o katastrofie smoleńskiej. Powiedział wtedy m.in., że jego zdaniem piloci prezydenckiego samolotu nie zeszli poniżej wysokości 100 m. Dodał, że swoją wiedzę opiera na dokumencie z Rosji.
Tymczasem w wywiadzie udzielonym TV Trwam Rońda przyznał, że w programie telewizji publicznej nie mówił prawdy. Pytany, na jakiej podstawie twierdzi, że piloci nie zeszli poniżej 100 m, Rońda odpowiedział: - Oni niestety zeszli poniżej 100 metrów. Ja w wywiadzie trochę zagrałem. (...) To był blef, na tym dokumencie nic nie było.
Po wypowiedzi w TV Trwam prof. Rońda poinformował, że zrezygnował z funkcji przewodniczącego Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej 2013. - Przyznaję się do błędu i gotów jestem ponieść tego konsekwencje - oświadczył.
Sprawa wywołała liczne komentarze. W piątek prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber stwierdził, że "obecnie organizacja konferencji naukowej na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej (którą proponował - red.) jest niemożliwa.
Autor: mn//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP