- Ratownik medyczny to także funkcjonariusz publiczny. I mówimy tu o zwiększonej ochronie prawnej, jaka mu przysługuje - oświadczył minister sprawiedliwości. Najprawdopodobniej oznacza to, że trzej napastnicy, którzy w niedzielę pobili ratownika w Pile, odpowiedzą za napaść tak, jak za pobicie funkcjonariusza policji.
Krzysztof Kwiatkowski dodał jednak, że nie chciałby w tym momencie "składać jakiś wiążących deklaracji". - Jeśli chodzi o tę konkretną sytuację, to jej na pewno się jeszcze przyjrzymy - powiedział minister i przypomniał, że niedawno rząd PO doprowadził do zaostrzenia kar za atak na interweniujących obywateli.
10 lat więzienia za napaść na funkcjonariusza publicznego
W niedzielę w Pile trzech nastolatków dotkliwie pobiło sanitariusza karetki - Pawła Grzesika. Już wszyscy napastnicy usłyszeli zarzuty napaści na ratownika podczas wykonywania obowiązków. Grozi im po 10 lat więzienia. Według prawa ratownik medyczny w czasie pracy jest funkcjonariuszem publicznym.
Prokuratura wyjaśnia też wątek ewentualnego wpływu tego zdarzenia na fakt, że kobieta, do której przyjechała karetka zmarła.
Źródło: TVN24, PAP