Złamania, wybicia zębów, uszkodzenia skóry - to urazy, do których prowadzą wypadki w okolicach falochronów w Bałtyku. - To jest niezwykle niebezpieczne miejsce - mówił we "Wstajesz i Wiesz" w TVN24 Apoloniusz Kurylczyk z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Radził też, jak zachować się, kiedy znajdziemy się w niebezpiecznej sytuacji w morzu.
Słupskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe opublikowało nagranie, na którym widać jak szybko obniża się dno przy falochronie. Ratownicy, którzy przeprowadzili pokaz tracili grunt już kilka metrów od brzegu.
Złamania, wybicia zębów, uszkodzenia skóry
Apoloniusz Kurylczyk z szczecińskiego WOPR-u podkreślił w "Wstajesz i Wiesz" w TVN24, że "osoby słabo umiejące pływać mają błędne przeświadczenie, że gdy będą poruszały się wokół falochronu, to będą mogły się go chwycić i stanąć przy nim".
- Ten film pokazuje i my o tym informujemy, jak duża zmiana głębokości występuje przy samym falochronie. W połączeniu z silnym falowaniem powoduje, że osoba ma duży problem żeby się odkleić od falochronu i odpłynąć. Fale dobijają ją do tego falochronu, z upływem czasu traci siły - wskazywał ratownik. Mówił też, że takie wypadki prowadzą do poważnych urazów. - Złamania, wybicia zębów. Za każdym razem dochodzi do uszkodzeń skóry, bo te falochrony są porośnięte małymi muszelkami, które mają ostre krawędzie - wyjaśniał Kurylczyk. - To jest niezwykle niebezpieczne miejsce - podkreślił.
Sposoby na ratunek
Ratownik mówił też, jak sobie radzić, jeśli znajdziemy się w niebezpiecznej sytuacji przy falochronie.
- Tylko wtedy jeśli umiemy naprawdę dobrze pływać, to odbijamy się prostopadle do falochronu i wkładamy absolutnie całą siłę, jaką mamy, żeby wykonać 10-15 ruchów kraulowych i odpłynąć na 5-6 metrów od falochronu - tłumaczył.
Jeśli taka akcja nie przyniesie efektu, powinniśmy "trzymać się falochronu i pomiędzy falami starać się przesuwać w stronę brzegu". - Jeśli jest taka możliwość, to kiedy fala nas podrzuca, spróbujmy się wdrapać i przeskoczyć na drugą stronę - zawietrzną. Tam powinno być bezpiecznie i łatwiej będzie nam odpłynąć - wskazywał Kurylczyk. Zaapelował też, by w sytuacji, w której jesteśmy świadkami niebezpiecznej sytuacji, od razu powiadomiać ratowników, nie ryzykować i nie udzielać pomocy na własną rękę.
Tragiczny bilans utonięć
W tym sezonie w polskich akwenach utopiło się aż 339 osób. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa cyklicznie ostrzega przed zagrożeniami związanymi z wypoczynkiem nad wodą i radzi jak uniknąć niebezpiecznych sytuacji.
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: WOPR Słupsk