- Sposób, w jaki organy administracji rządowej prowadziły i uczestniczyły w latach 2008-2009 w procesie legislacyjnym dotyczącym nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych należy ocenić negatywnie - czytamy w raporcie ws. afery hazardowej autorstwa pełnomocnika rządu ds. walki z korupcją Julii Pitery.
Raport powstał na polecenie premiera Donalda Tuska po kontroli w ministerstwach: sportu, finansów i gospodarki, z których wnioski pokontrolne podane były do publicznej wiadomości wiosną 2010 r. Dokument nosi tytuł "Proces nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych w latach 2008 - 2009. Analiza, ocena, wnioski".
Podkreślono w nim, że nie stwierdzono, aby organy administracji rządowej działały z zamiarem spowolnienia procesu nowelizacji ustawy hazardowej i uczynienia go nieprzejrzystym. Udowodniono jednak, że taki był efekt ich postępowania i oceniono to negatywnie.
"Proces przewlekły i nieskuteczny"
Według Pitery, kontrole ujawniły zarówno szereg naruszeń przepisów regulaminu pracy Rady Ministrów, jak i działań nierzetelnych i niecelowych. "W rezultacie proces legislacyjny okazał się przewlekły i nieskuteczny - po 18 miesiącach prac cel, jakim była zmiana przepisów w obszarze gier i zakładów wzajemnych, nie został zrealizowany, a zaangażowanie wielu instytucji i ich zasobów nie zostało wykorzystane" - głosi raport.
Analiza uregulowań prawnych lobbingu oraz stosowanej przez ministerstwa praktyki wskazuje - według Pitery - że ustawa lobbingowa nie spełnia założonej roli i nie gwarantuje jednolitości postępowania stosujących ją urzędów.
W odniesieniu do ustaleń kontroli dotyczących lobbingu w procesie nowelizacji ustawy hazardowej, nie stwierdzono istotnych nieprawidłowości. Pitera podkreśliła jednocześnie, że przeprowadzone kontrole ograniczyły się jedynie do ustalenia zgodności postępowania ministerstw z obowiązującą regulacją. Nie mogły natomiast dać odpowiedzi na pytanie, czy w toku prac legislacyjnych miały miejsce próby nieformalnego wpływu na projektowane przepisy.
O luce w prawie
Pitera stawia tezę, że mimo istnienia ustawy lobbingowej, działalność lobbingowa jest faktycznie nieuregulowana i pozostaje poza kontrolą. "Skala zidentyfikowanych słabości i luk daje podstawę do wniosku o iluzorycznej roli przepisów ustawy lobbingowej i konieczności niezwłocznego opracowania nowej regulacji" - pisze.
Zdaniem posłanki, w celu indywidualizacji odpowiedzialności, należy wprowadzić obowiązek podpisywania każdej wersji projektu przez urzędnika odpowiedzialnego za przygotowanie projektu oraz wprowadzić obowiązek zaopiniowania przez KPRM co najmniej dwóch wersji Oceny Skutków Regulacji.
Jak oceniła, ten system powinien obejmować zarówno już istniejące akty prawne (jak np. ustawa o dostępie do informacji publicznej, ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne), jak i uzupełniony o nowe regulacje (prawo antykorupcyjne, regulacje dotyczące jawności pozostałych procesów decyzyjnych wszystkich podmiotów władzy publicznej) oraz pozaprawne formy, takie jak kodeksy etyki czy kodeksy postępowania lobbystów (samoregulacja środowisk lobbingowych).
Źródło: PAP, lex.pl