Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił między innymi o możliwości startu w wyborach parlamentarnych, a także układaniu list wyborczych i współpracy z innymi opozycyjnymi partiami. W programie padło też pytanie o Konfederację.
Gościem czwartkowego wydania "Faktów po Faktach" w TVN24 był prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. W programie pytany był, czy rozważa start do Sejmu w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
- Mówiłem o tym, że nie wykluczam. Uśmiecham się, bo za każdym razem, kiedy pada to pytanie, to każdy próbuje to interpretować na swój sposób. A ja ciągle mówię to samo: dla mnie najważniejsza jest prezydentura Warszawy, natomiast życie mnie nauczyło, żeby nie wykluczać żadnej opcji - odparł. - Ale Warszawa jest najważniejsza - podkreślił.
Trzaskowski zaznaczył, że "są tego typu dyskusje wśród samorządowców, gdzie samorządowcy bardzo poważnie zastanawiają się w tej chwili, czy nie wzmocnić list parlamentarnych". - Ja akurat takich rozmów nie prowadzę - oświadczył.
- Na pytanie o przyszłość ja zawszę odpowiadam, że nie wykluczam żadnej opcji, bo tego nauczyło mnie życie, natomiast oczywiście, że najbardziej naturalne jest kandydowanie na prezydenta Warszawy - powtórzył.
Trzaskowski o Konfederacji
Trzaskowski był pytany, czy politycy Koalicji Obywatelskiej mają - według niego - szansę przekonać do siebie jakichkolwiek wyborców Konfederacji.
- Przede wszystkim zacznijmy od tego, że ja bardzo często rozmawiam z wyborcami Konfederacji, dlatego że jakaś część z nich, którzy się wahają, czy nie zagłosować na Konfederację, zagłosowała na mnie w wyborach prezydenckich - odparł Trzaskowski. - I głównym problemem jest to, że oni sobie bardzo często nie zdają sprawy z tego, jaki jest program Konfederacji - zauważył.
Wspomniał, że "wielokrotnie spotyka młodych ludzi, którzy mówią: oni są fajni, Mentzen jest sympatycznym gościem, pije piwo". A jak im mówię, jakie mają poglądy w sprawie aborcji, jakie mają poglądy w sprawie Unii Europejskiej, jakie mają poglądy w sprawie mniejszości, to robią wielkie oczy - powiedział.
- W związku z tym naszym zadaniem jest tłumaczenie i pokazywanie, że pierwsze, co Konfederacja zrobi, to wejdzie w rząd z PiS-em i mówienie o tych wszystkich poglądach, mówienie o tym, że Konfederacja to nie tylko wygładzony pan Mentzen, tylko że jest tam pan (Grzegorz) Braun, pan (Janusz) Korwin-Mikke - przypomniał.
Powtórzył, że jego zdaniem "Konfederacja to nie jest żaden antyestablishment, bo Konfederacja pierwsze, co zrobi, jeżeli będzie miała taką możliwość, to zrobi rząd z PiS-em".
Pytany, czy wyobraża sobie koalicję z Konfederacją, Trzaskowski oświadczył: - Nie wyobrażam sobie współpracy z Korwinem-Mikkem i z Braunem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24