"Wzorzec z Sevres", "rozmowy o wszystkim", "najlepsze dowcipy w ekipie". Koledzy i koleżanki o "Poniacie"

Źródło:
TVN24
Wspomnienie Rafała Poniatowskiego
Wspomnienie Rafała PoniatowskiegoTVN24
wideo 2/7
Wspomnienie Rafała PoniatowskiegoTVN24

Dla Rafała w pracy najbardziej liczyło się to, by nie zajmować widzów czymś, co nie jest doskonałe. W "Poniacie" było wiele takich cech, które się podobają. To człowiek, który mógłby być wzorem do naśladowania dla wielu młodych dziennikarzy – tak zmarłego dziennikarza TVN i TVN24 Rafała Poniatowskiego wspominają jego redakcyjni koledzy i koleżanki.

Zmarł nasz redakcyjny kolega, Rafał Poniatowski, dziennikarz "Faktów" TVN i TVN24. Miał 48 lat.

Na antenie TVN24 wspominali go wieloletni dziennikarze stacji – ci, z którymi wspólnie pracował i ci, których wielu rzeczy nauczył.

"10 kwietnia. Od niego wszyscy dowiedzieliśmy się, co się stało"

- Rafał w swoim ogromnym poczuciu humoru, umiłowaniu dowcipu i umiłowaniu takiego dowcipu, który polegał na konsekwencji jego opowiadania, niemal codziennie obiecywał nam, jadąc na zdjęcia, że przywiezie odpowiedzi na wszystkie najważniejsze pytania. W tym także na pytanie: "jak żyć?". To był jeden z jego dyżurnych żartów – mówił Michał Samul, redaktor naczelny TVN24 i "Faktów" TVN.

Poniatowski był "wyjątkowo utalentowanym reporterem, wyjątkowo dociekliwym i doświadczonym" – opowiadał. - Przez te 20 lat razem w TVN24 z niejednego dziennikarskiego pieca chleb jadł i dlatego też przez te lata był fundamentem, opoką dla naszej stacji i zespołu reporterskiego. Tych doświadczeń było bardzo dużo, ale wspominając Rafała, nie sposób nie wspomnieć Smoleńska i tego sobotniego poranka 10 kwietnia, kiedy to od niego wszyscy dowiedzieliśmy się, co się stało. To, w jaki sposób - z jaką rzetelnością, starannością, odpowiedzialnością opowiadał o tej tragedii - było klasą samą w sobie – wspominał. 

Michał Samul wspomina Rafała Poniatowskiego
Michał Samul wspomina Rafała PoniatowskiegoTVN24

- Profesjonalizm, umiejętność zachowania spokoju i odpowiedzialność w relacjonowaniu katastrofy smoleńskiej przeszły do historii naszego dziennikarstwa – dodał, podkreślając, że Rafał Poniatowski "był prawdziwym wzorcem z Sevres reporterskiej wiarygodności – zarówno w Sejmie, jak i w terenie".

- Rafał, mimo choroby, do ostatnich dni był gotowy pomagać innym, inspirował i aktywnie wspierał redakcję, był też upartym optymistą – powiedział redaktor naczelny TVN24 i "Faktów" TVN.

"Miał żyłkę reporterską, której nie da się nauczyć"

"Jak żyć, jak jest i dlaczego tak świetnie?" – to było powitanie Rafała, kiedy się do niego dzwoniło lub on dzwonił. "Cześć, tu Poniat" – na pewno mamy wszyscy w uszach ten głos – wspomniała Poniatowskiego reporterka TVN24 Agata Adamek. - Myślę, że Rafał nie chciałby, żebyśmy dzisiaj płakali, ale myślę, że musi nam wybaczyć, że płaczemy – powiedziała.

- Pamiętam go jako bardzo pogodnego człowieka, niezwykle profesjonalnego dziennikarza z instynktem, z żyłką reporterską, której się nie da nauczyć. To jest coś, co się ma albo się tego nie ma – stwierdziła. Zauważyła, że dla Rafała w pracy "najbardziej liczyło się to, żeby nie zajmować widzów czymś, co nie jest doskonałe". - To był perfekcjonista, robił wrażenie w pracy – powiedziała, zwracając uwagę, że największe rzeczy stworzył właśnie w czasie walki z chorobą.

Agata Adamek wspomina Rafała Poniatowskiego
Agata Adamek wspomina Rafała Poniatowskiego

- To też człowiek, który bez cienia zniecierpliwienia był gotów pomagać, odpowiedzieć nawet na najgłupsze pytanie dotyczące rozwiązań technicznych, którymi musimy się posługiwać w naszej pracy. Był fenomenalny, jeżeli chodzi o obsługę kolejnych urządzeń, które pojawiały się w naszej telewizyjnej technologii – przypomniała Adamek.

Rafał był "świetnym kolegą, z doskonałym ironicznym poczuciem humoru" – mówiła. - Nawet w tych sytuacjach najbardziej smutnych, tych, które najbardziej przeżywaliśmy, w momentach napięcia dziennikarskiego, trudnych monetach zawodowych, przykrywaliśmy swoje przeżycia żartem i ironią. Takim sarkastycznym podejściem do takich sytuacji – opowiadała.

- Gdyby Rafał miał być dziś na naszym miejscu, pewnie by zażartował po swojemu – dodała.

"Prawdziwy we wszystkim, co robił"

Zastępca redaktora naczelnego TVN24 Brygida Grysiak wspomniała o wiadomości od Rafała Poniatowskiego sprzed kilku dni. - Kiedy wiadomo było, że jest bardzo, bardzo źle i że to się tym razem nie uda, Rafał napisał, że "jego samopoczucie jest lepsze niż doktorów" – zacytowała. - "Poniat" to człowiek prawdziwy do kości. Taki, który nikogo nie udaje. Jest jaki jest: mądry, spokojny, dobry – wymieniała. - W życiu jest tak, że każda śmierć pozostawia jakąś pustkę. Ale pustka po Rafale to lej po bombie.

Brygida Grysiak wspomina Rafała Poniatowskiego
Brygida Grysiak wspomina Rafała Poniatowskiego

- Pamiętam, jak siedzieliśmy na podłodze w Sejmie i rozmawialiśmy o życiu. Niezwykłe jest zupełnie to, że on do samego końca myślał o nas. Opowiadał żonie o każdym kontakcie i z każdego się cieszył. On miał być gościem naszego 20-lecia, nagranie miało być w czwartek i do końca wierzył, że będzie z nami – mówiła Brygida Grysiak.

Jak dodała Poniatowski, był "prawdziwy we wszystkim, co robił". - Cudowna polszczyzna i sposób opowiadania o świecie też na długo z nami zostanie – zaznaczyła. W jej odczuciu, widzowie, słuchając jego relacji, "mogli czuć się zaopiekowani", bo wzbudzał zaufanie. - "Poniat" był dziennikarzem z krwi i kości. Dla niego ważne były rzeczy ważne, to, jak o nich mówimy, jakich słów używamy, jak patrzymy na najsłabszych – podkreśliła.

"Nie potrafię sobie odpowiedzieć "jak żyć" właśnie bez niego"

Reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska pamięta go jako świetnego kumpla, bardzo dobrego człowieka i doskonałego dziennikarza. - Wszystkich traktował z wielką życzliwością. Nie pamiętam, żeby zdenerwował się na coś. Nie pamiętam, żeby o kimś mówił źle. Był nieprawdopodobnie skromnym człowiekiem – opisywała.

Również wspomniała wiadomość, którą od niego dostała, sprzed kilkunastu dni. - Pisał, że musi na chwilę iść do szpitala, coś tam sprawdzą, ale to jest drobiazg. A wszyscy wiedzieliśmy, jak od kilku lat bardzo walczył i że każdy dzień był niewyobrażalnym zwycięstwem. Podziwialiśmy wielki optymizm, bo on zawsze o sobie mówił bardzo skromnie i niewiele. Bardzo podziwiałam jego skromność i to, że potrafił troszczyć się o innych – mówiła.

Zwróciła uwagę, że niewiele osób wie, że Rafał poświęcał czas dla dzieci czeczeńskich uchodźców. - Woził te dzieci i ich mamy w różne, fantastyczne miejsca. Poświęcał to, co najważniejsze, czyli czas – wspomniała.

- Rafał nigdy nie narzekał. Nigdy nie słyszałam, żeby narzekał na kogokolwiek, czy cokolwiek. Z wielkim zdumieniem wspominam rozmowę, gdy był już bardzo chory, a w moim zdrowiu coś się wydarzyło. On postanowił zadzwonić i mnie wspierać. Dziwnie się czułam, bo to ja powinnam z nim rozmawiać o jego chorobie, dużo poważniejszej niż moja. A on zadzwonił, żeby powiedzieć, że będzie dobrze. Było mi bardzo głupio – przyznała Telmińska. - Jeżeli mówimy o bardzo dużej dobroci "Poniata", to właśnie na tym to polegało. To było kumpelskie, przyjacielskie i bardzo ojcowskie – wyliczyła.

Dziennikarka podkreśliła, że Poniatowski zachowywał optymizm do końca.

- Nie potrafię sobie odpowiedzieć "jak żyć", a to było pytanie Rafała. Właśnie bez niego to jest pustka – zaznaczyła Małgorzata Telmińska.

Małgorzata Telmińska wspomina Rafała Poniatowskiego
Małgorzata Telmińska wspomina Rafała Poniatowskiego

"Rafał jest człowiekiem nie do zastąpienia"

- Przychodzę do pracy, a Rafał już tam jest. To człowiek, który zawsze jest – opowiadał reporter TVN24 Paweł Łukasik. - Rafał jest człowiekiem nie do zastąpienia w żaden sposób – zaznaczył.

- Przebywając z nim kilkanaście lat w jednym pokoju, często w jednym samochodzie, będąc obok siebie, człowiek przejmuje od drugiego wiele cech – te cechy, które się podobają. W "Poniacie" było wiele takich cech, które są fajne. To, co można zrobić, to spróbować ponieść je dalej, kontynuować, bo to, co robił przez lata, było bardzo dobre – wskazał. Dodał, że Rafał jest autorem powiedzonek, które "żyły i żyć będą".

Łukasik wspominał, że to zaopiekowanie się kolegami z redakcji przejawiało się również podczas wyjazdów służbowych. Jak mówił, Rafał Poniatowski wielokrotnie był pierwszym reporterem TVN24, który wyjeżdżał na Wschód, by relacjonować bieżące wydarzenia. - To nie jest łatwa praca w Rosji. Zawsze "Poniat" był tym pierwszym, który ten szlak przecierał, od takiej formalnej strony, co pewnie na Wschodzie jest trudne do zrobienia, zwłaszcza jak jest się dziennikarzem z Zachodu – zauważył Łukasik.

- "Poniat" wyrabiał wizy, nawiązywał kontakty, przecierał ścieżki i potem już wiedzieliśmy, do kogo pójść, z jakim papierem i jak formalnie to wszystko załatwiać, żeby poszło łatwo i sprawnie – wyjaśnił.

Paweł Łukasik wspomina Rafała Poniatowskiego
Paweł Łukasik wspomina Rafała Poniatowskiego

"Wzór do naśladowania dla wielu młodych dziennikarzy"

Reporter magazynu "Czarno na białym" i TVN24 Arkadiusz Wierzuk wspominał, że Poniatowski był przede wszystkim dobrym człowiekiem. - To człowiek, który mógłby być wzorem do naśladowania dla wielu młodych dziennikarzy, profesjonalista w każdym calu, znawca Rosji i Ukrainy. Jednocześnie to on był tym człowiekiem, który na początku tłumaczył nam wszelkie zawiłości związane z rewolucją w sądownictwie przeprowadzaną przez PiS, tłumaczył zmiany w Trybunale Konstytucyjnym – przypominał.

Zaznaczył, że to Poniatowski był na miejscu katastrofy Smoleńskiej w 2010 roku i relacjonował dla widzów te tragiczne chwile. - On to wszystko dźwignął, w dziennikarskim tego słowa znaczeniu – powiedział.

Arkadiusz Wierzuk wspomina Rafała Poniatowskiego

Jerzy Durlik, szef zespołu reporterów i operatorów TVN24

Muzyk z wykształcenia i o muzyce nigdy nie zapomniał. Ale z krwi i kości dziennikarz uosabiający wszystko, co w tym zawodzie najcenniejsze – odpowiedzialność za słowo, wiarygodność płynącą z wiedzy, siłę spokoju, co w stacji informacyjnej trudno przecenić. Lubił historię, żył Wschodem, skąd często relacjonował i tłumaczył nam wszystkim to, co działo się w Rosji czy na Ukrainie. Człowiek uśmiechnięty, ciepły, skromny. Nieraz na swoim skuterze z uśmiechem na twarzy pozdrawiał mnie w drodze do pracy, gdy ja - poirytowany korkiem - utknąłem na Wisłostradzie. Kiedyś piwo, a w ostatnich latach kawka na Kępie Potockiej. Każdego lata, każdej wiosny. I rozmowy o wszystkim. O rodzinie, którą kochał, o pracy, którą żył do końca, o chorobie, z którą walczył, ale której do ostatnich dni nie dał się zdominować. Teraz obaj niecierpliwie czekaliśmy na wiosnę, na otwarcie ogródków, na tę kawę na Kępie.

Adam Krajewski, reporter TVN24

Wspaniały kolega, zawsze służył życzliwą pomocą koledze z krótszym stażem. W 2014 roku miałem zmienić Rafała na "lajfach" w Moskwie. Jechałem tam pierwszy raz. Rafał tego samego dnia musiał rano wracać do kraju, więc wiedzieliśmy, że się miniemy.

Po wylądowaniu na Szeremietiewie i włączeniu telefonu dostałem od Rafała kilkanaście SMS-ów. Była w nich opisana w najmniejszych szczegółach droga z lotniska do hotelu, w którym stacjonowała nasza ekipa. Krok po kroku opisana trasa. Wskazówki, do którego pociągu wsiąść, na której stacji wysiąść, do którego metra wejść, na której stacji się przesiąść, którym wyjściem wyjść z metra. Końcówka tej długiej wiadomości brzmiała mniej więcej tak: "Po wyjściu z windy w hotelu skręć w lewo, idź na koniec korytarza, po prawej stronie będzie pokój nr 312. Zapukaj. Mniej więcej po 20 sekundach powinien otworzyć Filip". (Filip Dutka - operator TVN24).

I wszystko z tej wiadomości od Rafała zagrało tak, jak opisał.

Michał Szmitkowski, operator obrazu

Jestem operatorem obrazu i razem z Rafałem byliśmy w Smoleńsku w czasie, gdy rozbił się samolot prezydencki i relacjonowaliśmy razem te straszne wydarzenia przez niemal miesiąc. Jako pierwsi byliśmy na miejscu zdarzenia. Często w trudnych warunkach, często bez wody i jedzenia staliśmy pod bramą lotniska. Rafał pokazywał swój profesjonalizm, a przy tym ogromną empatię. Było to o tyle trudne, że obaj znaliśmy ludzi, którzy zginęli, a jednocześnie trzeba było zachować profesjonalizm i spokój. Umówiliśmy się, że nie będziemy oglądać zdjęć ofiar, zanim nie wrócimy do Polski. Wspaniały kolega, kompan w podróży, genialny dziennikarz, Profesjonalista przez duże "P". Czuję ogromny żal i smutek, będzie mi brakowało tych naszych wspólnych żartów, rozmów o wszystkim. Mieliśmy razem pojechać motocyklami w trasę, obiecywaliśmy to sobie od kilku lat. I jestem pewien, że jeszcze pojedziemy.

Olga Olesek, prezenterka i reporterka TVN24

Przez lata oglądałam relacje Rafała z Sejmu i sprzed Pałacu Prezydenckiego. Podziwiałam spokój, profesjonalizm i ten zawadiacki błysk w oku, który miał. Kiedy po latach dołączyłam do zespołu TVN24, nasz "Poniat" oczarował mnie jako człowiek. Pomocny, przyjacielski, traktujący nowicjuszkę jak partnerkę do rozmowy, a do tego opowiadał najlepsze dowcipy w ekipie. Z nim nawet czekanie w deszczu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, pod płotem, było wesołe. Nie ukrywał, że choruje. Ale do choroby podchodził tak, jak do życia – z dużą mądrością, dystansem, pokorą. A przy tym dał nam wszystkim piękną lekcję walki do samego końca. Serce pęka dziś z żalu.

Filip Dutka, operator obrazu

Jestem operatorem obrazu. Znałem Rafała i był to dla mnie zaszczyt, że mogłem z nim pracować, żartować, dzielić się radościami i smutkami. Jakieś dwadzieścia lat temu, kiedy jeszcze byłem młody i nie do końca tak odpowiedzialny, pojechałem z Rafałem na zdjęcia. Jechaliśmy Wisłostradą i szybko przejechałem przez "ślimak" pod mostem Poniatowskiego, gdzie powinienem był ustąpić pierwszeństwa. Po chwili Rafał najspokojniejszym tonem na świecie powiedział: "Stary, to było słabe". Bardzo mi było głupio i wstyd, a On nigdy i nikomu o tym nie powiedział. Zawsze jak jadę tamtą drogą myślę, pamiętam, a od dziś tęsknię. Żegnaj Poniato!

Autorka/Autor:akw, kk/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Marta Rybicka/martarybicka.pl

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24