- To się należało od dawna. Pycha została ukarana. Minister Macierewicz zachowywał się, jakby miał być ministrem na zawsze, a okazuje się, że każda władza przemija - powiedział były szef MON i MSZ Radosław Sikorski, komentując w "Faktach po Faktach" rekonstrukcję rządu i dymisję ministra obrony narodowej.
We wtorek na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego prezydent Andrzej Duda zdymisjonował kilku ministrów i powołał ich zastępców. W wyniku rekonstrukcji rządu zmienił się między innymi szef MON - Antoni Macierewicz został zastąpiony przez dotychczasowego ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
"Pycha została ukarana"
- To się należało od dawna - tak Sikorski skomentował dymisję Macierewicza. - Pycha została ukarana. Minister Macierewicz zachowywał się, jakby miał być ministrem na zawsze, a okazuje się, że każda władza przemija - dodał.
W ocenie byłego szefa MON to prezes PiS powołał Macierewicza z politycznego niebytu i jest odpowiedzialny za jego działania.
- Jarosław Kaczyński jak dinozaura z DNA odtworzył go jako polityka w 2006 roku, gdy Macierewicz - za to, co już poprzednio robił - był politycznym trupem - powiedział Sikorski.
- Więc za wszystko, co Macierewicz od tego czasu robi, odpowiada prezes Kaczyński. Także za tę demolkę w wojsku, z którą teraz będzie musiał sobie radzić jego następca - dodał były szef polskiej dyplomacji.
"Kanapowa siła polityczna"
- Minister Macierewicz tak długo się trzymał na tym stanowisku, bo - jak sądzę - w PiS-ie było domniemanie, że jest w stanie stworzyć alternatywną siłę polityczną - na kilka procent, kanapową, ale wiemy, że te parę procent zawsze może zadecydować o wyniku - powiedział były minister obrony narodowej.
Pytany, dlaczego w takim razie została podjęta decyzja o zdymisjonowaniu Macierewicza, Sikorski odparł: - Myślę, że mogły tu mieć rolę służby cywilne, które mogły rzetelnie informować premiera i dalej o zaniepokojeniu sojuszników tym, co się dzieje w wojsku.
Autor: azb / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24