Na radnym powiatowym z Kolna (woj. podlaskie) ciąży prawomocna kara więzienia w zawieszeniu za to, że nakłonił diagnostę samochodowego, by dopuścił do ruchu zardzewiałego busa. Radny i jednocześnie członek zarządu powiatu nie chce jednak oddać mandatu. Więcej o sprawie w magazynie "Blisko ludzi" dziś o godz. 17.10 na antenie TTV.
Zgodnie z kodeksem wyborczym samorządowiec skazany za takie przestępstwo traci mandat. Radny z Kolna postanowił jednak zaskarżyć do sądu administracyjnego decyzję komisarza wyborczego dot. wygaszeniu mandatu.
Mężczyzna ma takie prawo. Jednak sąd administracyjny nie może unieważnić skazującego wyroku sądu karnego i przywrócić radnemu niekaralności. Motywów działania radnego próbował doszukać się reporter magazynu "Blisko Ludzi" TTV Piotr Czaban. Okazuje się, że radny może próbować odwlec sprawę w czasie. Dopóki bowiem sąd administracyjny nie potwierdzi decyzji komisarza, mężczyzna nie straci mandatu i będzie mógł co miesiąc pobierać dietę w wysokości ok. 1,7 tys. zł. Mandat skazanego radnego wygasa wprawdzie z mocy prawa z chwilą uprawomocnienia się wyroku. Jednak wykorzystując niejasne prawo można utratę mandatu odwlec o kilka lub nawet kilkanaście miesięcy. Więcej na ten temat dziś w magazynie "Blisko Ludzi" w TTV o 17.10
Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV