Mieszkaniec Lubelszczyzny chciał kupić w internecie telefon komórkowy. Ten miał być prezentem dla jego syna. Jednak po przesłaniu pieniędzy i odebraniu paczki okazało się, że w środku telefonu nie ma. Zamiast niego był napój energetyczny. Sprzedawca zapadł się pod ziemię. Policja z Puław przestrzega przed oszustami internetowymi.
Jak opisuje nam podkomisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach, jeden z mieszkańców gminy zakupił przez internet telefon komórkowy. Przedmiot miał być prezentem dla syna.
– Po znalezieniu ogłoszenia, wybraniu telefonu i ustaleniu ceny, mężczyzna wykonał przelew, prawie 300 złotych na konto wskazane w ogłoszeniu – opowiada policjantka. I rzeczywiście na adres mieszkańca Lubelszczyzny wysłana została paczka.
Napój energetyczny zamiast telefonu. Policja przestrzega
Po kilku dniach, gdy przesyłka dotarła na miejsce i mężczyzna ją otworzył, okazało się, że w środku zamiast urządzenia znajduje się napój energetyczny. Na domiar złego sprzedawca zniknął.
– Ogłoszenie zniknęło, a sprzedający wyłączył telefon. Mieszkaniec gminy Puławy zgłosił się więc na policję. Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia oraz to, kto za nim stoi - informuje Rejn-Kozak. I dodaje: - Ostrzegamy przed oszustami internetowymi i apelujemy o ostrożność podczas zakupów internetowych i wybieranie bardziej bezpiecznych form płatności, na przykład za pobraniem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock