Psy nie radzą sobie z upałem. Fryzura "na zero" zaszkodzi. Jak im pomóc?

Psy nie radzą sobie z wysoką temperaturą (materiał magazynu "Polska i Świat")
Psy nie radzą sobie z wysoką temperaturą (materiał magazynu "Polska i Świat")
Źródło: tvn24
Psy nie radzą sobie z wysoką temperaturą. Chcąc im ulżyć, często golimy im sierść "na zero", nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób możemy im zaszkodzić. Jak im pomóc? Materiał magazynu "Polska i Świat".

Wysoka temperatura bije w Polsce rekordy, a psy odczuwają to dużo mocniej niż ludzie. O przegrzanie i udar nietrudno.

Ochłoda w fontannie?

Pomysłów na schłodzenie czworonogów jest wiele, choć nie wszystkie, na co zwracają uwagę eksperci, są równie dobre – choćby chłodzenie w fontannie.

- W tej temperaturze, w zamkniętych zbiornikach wodnych mamy bardzo obfitą florę bakteryjną, czyli psy mogą się ochłodzić, ale w rezultacie mieć problemy skórne – komentuje Joanna Karaś-Tęcza, weterynarz.

Lepszy będzie zmoczony ręcznik na psim karku albo specjalne chłodzące kamizelki czy maty.

Strzyżenie "na zero"?

Szkodliwym, ale wciąż popularnym pomysłem, jest golenie psów do gołej skóry. Jednak – jak podają specjaliści – wtedy zwierzakom jest goręcej. – Sierść jest nie tylko po to, żeby tak sobie była. Ona chroni przed wilgocią, przed słońcem, przed wiatrem – wylicza Marzena Trochimczyk, psi fryzjer.

Przy obecnych temperaturach właściciele psów powinni pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

Najważniejszy jest stały dostęp do wody. Ponadto należy ograniczyć długość spacerów w najcieplejszych porach dnia.

- Żadnych treningowych wysiłków w ciągu dnia. Żadnych zabaw typu bieganie za rowerem w ciągu dnia. To wszystko jest bardzo groźne. Właściciel musi myśleć za psa – przypomina Joanna Karaś-Tęcza.

Lepiej też unikać rozgrzanego betonu, aby nie sparzyć psu łap, a jeżeli to możliwe, zrezygnować z kagańca. Dodatkowo - specjaliści przypominają, żeby pod żadnym pozorem nie używać kagańca weterynaryjnego.

- Kaganiec ma umożliwiać psu oddychanie, pies w ten sposób się chłodzi. Jeżeli odbierzemy mu taką możliwość i założymy mu kaganiec weterynaryjny, pies będzie się gotował sam w sobie – tłumaczy Irena Kowalczyk z fundacji VIVA!.

Trzeba działać natychmiast

Szczególnie wrażliwe na upały są starsze psy i te ras tak zwanych brachycefalicznych, czyli buldogi, mopsy czy maltańczyki. Kiedy zauważymy u psa niepokojące objawy, działać trzeba natychmiast.

- Postarajmy się psa przenieść w cień, ochłódźmy go, na przykład ręcznikiem namoczonym w wodzie, natomiast najlepszą opcją, jest zabranie psa natychmiast do weterynarza, ale z informacją: to jest pies w udarze, pomóżcie – apeluje Irena Kowalczyk.

O życiu i zdrowiu psa zadecydować mogą minuty, dlatego czworonoga trzeba obserwować uważnie. Szczególnie teraz, kiedy przed nami kolejne upalne dni.

Autor: kz/adso / Źródło: tvn24

Czytaj także: