Mieszkańcy kilku podłomżyńskich wsi zgodnie z prawem toną w śmieciach. Lokalna firma, która odbierała odpady, rozwiązała z nimi umowy i zabrała pojemniki. Problem dotyczy m.in. ok. tysiąca mieszkańców wsi Stare Kupiski.
Lokalna firma, która do tej pory odbierała odpady, zakończyła działalność 4 czerwca. Zgodnie z prawem wtedy po ostatni raz zabrała śmieci, a w raz z nimi pojemniki.
Nowa firma zacznie odbierać odpady na początku lipca. Do tej pory mieszkańcy m.in. wsi Stare Kupiski muszą gromadzić śmieci w workach. To jednak nie koniec ich problemów- według uchwały gminy, mieszkańcy będą musieli sami kupić nowe pojemniki.
Winny wójt?
Zdaniem mieszkanców winnym całej sytuacji jest wójt gminy Łomża. - Firma wykonywała swoje obowiązki bardzo dobrze, ale wójt postanowił podziękować jej za współpracę i firma zabrała pojemniki, które wynajmowała gminie - powiedziała jedna z mieszkanek wsi. - Teraz jesteśmy bez niczego, mamy tylko worki - powiedziała z oburzeniem. Jak dodaje, w Kupiskach powstało dzikie wysypisko śmieci, gdzie mieszkańcy wyrzucają odpady.
Zdaniem innej mieszkanki, gmina powinna zapewnić odpowiednie pojemniki, bo w sezonie letnim śmieci "szybciej się psują" i worki mogą nie wystarczyć.
Wójt Jacek Nowakowski rozkłada bezradnie ręce i twierdzi, że to nie jego wina. Jego zdaniem zawiodła ustawa śmieciowa. - 3 czy 4 czerwca przyjechała firma, zabrała mi pojemniki i nie mam nic. Jak się zorientowałem o co chodzi, to kupiłem worek. Takie działanie polecam innym mieszkańcom - powiedział. Jak dodał, 1 lipca zabierze je nowa firma, z którą gmina podpisze umowę.
Luka w prawie
Ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Samorządy od 1 lipca przejmą obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiwaniem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Gminy są także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk. Z końcem czerwca kończą się umowy z wieloma firmami, które do tej pory odbierały śmieci od mieszkańców. W wyniku przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, część z tych przedsiębiorstw nie będzie tego robiła po 1 lipca. Stąd przypadki przedwczesnego zabierania przez firmy kubłów i kontenerów na śmieci, przed zakończeniem umowy. Taka sytuacja wystąpiła m.in. w Częstochowie.
Autor: rf/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24