Wejście w życie pakietu onkologicznego z początkiem przyszłego roku może spowodować chaos w ochronie zdrowia - uważają lekrze i apelują o możliwość wydłużenia vacatio legis. Sejmowa komisja zdrowia prawdopodobnie dzisiaj zapozna się z informacjami resortu zdrowia na temat stanu przygotowań do wejścia w życie przepisów pakiet onkologicznego. W środę posiedzenie komisji zostało przerwane, gdyż zabrakło na nim ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
W środę resort zdrowia na komisji reprezentował wiceminister Igor Radziewicz-Winnicki. Gdy padła większość zadawanych przez posłów pytań, zastąpił go inny z wiceministrów - Piotr Warczyński. Komisja uznała, że nie jest on w stanie odpowiadać na zadane pytania, bo ich nie słyszał. Komisja jednogłośnie opowiedziała się za ogłoszeniem przerwy w posiedzeniu do czasu przybycia szefa resortu - Bartosza Arłukowicza. - To sytuacja w najwyższym stopniu oburzająca. To pokazuje, jaki jest stosunek ministra zdrowia do polskich pacjentów i tego problemu, że minister albo w ogóle stracił kontrolę i kontakt z rzeczywistością, albo w ogóle po prostu ma w nosie to, co dzieje się w polskiej służbie zdrowia - ocenił po posiedzeniu przewodniczący komisji Tomasz Latos (PiS).
W czwartek na godzinę 17 zaplanowano posiedzenie komisji, na którym mają być rozpatrywane inne sprawy. Jednak porządek tego posiedzenia ma zostać rozszerzony o informację dot. pakietu onkologicznego.
"Odłóżmy to"
W trakcie środowego posiedzenia komisji rozwiązania z pakietów kolejkowego i onkologicznego krytykowali przedstawiciele środowisk lekarskich. Apelowali oni o odroczenie wejścia tych przepisów w życie co najmniej o pół roku i ich dopracowanie.
Prof. Jacek Jassem z Polskiego Towarzystwa Onkologicznego ocenił, że proponowane rozwiązania nie tylko nie poprawią wskaźników epidemiologicznych dla chorób nowotworowych, ale ich wejście w życie z początkiem przyszłego roku może spowodować chaos w ochronie zdrowia. Wskazał, że karta szybkiej diagnostyki onkologicznej, którą będą musieli wypełniać lekarze w przypadku pacjentów z podejrzeniem choroby nowotworowej, liczy siedem stron formatu A4. Zajmuje to ok. 30 minut. Wskazywał, że niektóre z przepisów są dobre, ale nie da się ich wprowadzić w tak krótkim czasie. Jassem zaproponował, by w przypadku pakietu onkologicznego wydłużyć okres vacatio legis. - Odłóżmy to co najmniej o pół roku, jeśli nie o rok - powiedział.
Wydłużyć vacatio legis?
W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej, Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Kolegium Lekarzy Rodzinnych i Porozumienia Zielonogórskiego. Pytany o możliwość wydłużenia vacatio legis przewodniczący komisji ocenił, że wydaje się to możliwe jedynie teoretyczne, bo musiałoby to odbyć się na tym posiedzeniu Sejmu (kończy się ono w piątek) w drodze szybkiej nowelizacji ustawy. - Jest to możliwe, tylko pytanie, czy ktoś tego chce. Mam wrażenie, że nikt tego nie chce, przynajmniej z kręgów rządzących - powiedział Latos.
Zabrakło ministra
Wiceprzewodnicząca komisji Beata Małecka-Libera (PO) powiedziała, że trudno jest dziś, w połowie grudnia, powiedzieć, że ustawa dotycząca pakietu onkologicznego nie wejdzie w życie z początkiem stycznia, bo czekają na to pacjenci.
- To jest ogromnie trudna sprawa i trudna do podjęcia, jeżeli chodzi o decyzję, dlatego ja, przede wszystkim, chciałabym usłyszeć zdanie ministra, który odpowiada za te rozporządzenia i brakowało mi dzisiaj jednoznacznego przekazu ministra, który by mnie osobiście uspokoił - dodała posłanka.
O co chodzi?
W myśl przepisów, które mają wejść w życie od początku przyszłego roku, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) będą mieli poszerzony katalog badań diagnostycznych, które mogą zlecić po to, aby szybciej wykrywać choroby nowotworowe. Lekarze POZ mają się wykazać większą czujnością onkologiczną i zakładać pacjentom z podejrzeniem nowotworu Karty Pacjenta Onkologicznego, uprawniające ich do szybkiej ścieżki diagnostyki i terapii onkologicznej bez limitów. Po zakończeniu leczenia onkologicznego pacjenci mają wracać pod opiekę lekarzy POZ. Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej w Warszawie minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że na to, by lekarze wypisywali pacjentom tzw. kartę szybkiej diagnostyki onkologicznej, przeznaczone zostanie 80 mln zł. Średnio lekarz za wystawienie takiej karty otrzyma 50 zł.
Autor: db\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24