Niebieska Karta to opracowana przez policję procedura, obejmująca wszystkie czynności podejmowane w przypadku uzasadnionych podejrzeń wystąpienia przemocy w rodzinie.
Pytania o skalę przemocy domowej wobec dzieci pojawiły się ostatnio między innymi w związku ze śmiercią dziewięciomiesięcznej Blanki z Olecka. W poniedziałek do aresztu trafili jej rodzice, 35-letnia matka i 45-letni ojciec. Prokuratura postawiła obojgu zarzuty znęcania się nad niemowlęciem, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz wykorzystania seksualnego. Od listopada 2018 roku decyzją Sądu Rejonowego w Olecku dziewczynka przebywała w zawodowej rodzinie zastępczej. Do rodziny biologicznej wróciła w kwietniu bieżącego roku.
Statystyka przemocy domowej wobec małoletnich
Komenda Główna Policji opublikowała statystyki dotyczące skali przemocy w rodzinie w Polsce w latach 2012-2018.
Jak wyjaśniono, są to dane dotyczące działań podjętych w procedurze Niebieskiej Karty wyłącznie przez policję, czyli bez danych z działalności innych podmiotów upoważnionych i zobowiązanych do zwalczania przemocy domowej.
ZOBACZ PEŁNE STATYSTYKI KOMENDY GŁÓWNEJ POLICJI W SPRAWIE PRZEMOCY W RODZINIE
W roku 2012 liczba małoletnich ofiar przemocy w rodzinie - na podstawie wypełnionych formularzy Niebieska Karta - wyniosła 19 172. W roku 2013 liczba ta wzrosła do 19 254. Także w kolejnym roku ofiar przybyło, do 21 055.
Od tego momentu nastąpił stopniowy spadek liczby małoletnich ofiar przemocy zgłaszanych w procedurze Niebieskiej Karty. W 2015 roku było ich 17 392, rok później - 14 223, a w 2017 roku - 13 515.
W ubiegłym roku według policyjnych statystyk 12 404 osoby nieletnie padły ofiarą przemocy w rodzinie.
Ogólna liczba ofiar przemocy
Policja podała także dane na temat ogólnej liczby ofiar przemocy zgłoszonych w procedurze Niebieskiej Karty. W roku 2012 było ich 76 993. Rok później ta liczba wzrosła o niemal dziesięć tysięcy - do 86 797 przypadków, a w roku 2014 - do 105 332).
Od tego czasu liczba ta spada, w 2018 roku wyniosła 88 133.
Dzieci, które zostały umieszczone w niezagrażającym im miejscu
Jedną z policyjnych statystyk, które dotyczą skali przemocy w rodzinie jest także ta przedstawiająca liczbę dzieci "umieszczonych w niezagrażającym im miejscu (np. w rodzinie zastępczej, dalszej rodzinie lub placówce opiekuńczej).
Na przestrzeni lat 2012-2015 liczba dzieci, które znalazły się w rodzinie zastępczej, dalszej rodzinie lub w placówkach opiekuńczych z roku na rok malała. W 2012 roku takich dzieci było 527, w roku następnym ich liczba spadła do 426, w roku 2014 takich dzieci było 346, a w 2015 - 275.
Z kolei w 2016 roku liczba dzieci umieszczonych w niezagrażających im miejscach wyniosła 598. W ostatnich dwóch latach z okresu, z którego pochodzą statystyki - w roku 2017 i 2018 - liczba takich dzieci wyniosła odpowiednio 413 i 427.
Ciarka: już nie ma ciszy
Do tych statystyk odniósł się w rozmowie z TVN24 inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji. Przyznał, że liczba zgłoszeń o maltretowanych dzieciach zmniejsza się, ale podkreślił, że nadal mówimy o kilkunastu tysiącach ofiar rocznie.
Jak przekazał, w zdecydowanej większości przypadków to policjanci ujawniają i zgłaszają takie przypadki, chociaż - zauważył - "zgodnie z procedurą Niebieskiej Karty określoną w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy, z taką inicjatywą może wyjść chociażby przedszkolanka, nauczyciel, lekarz, każdy funkcjonariusz publiczny".
Rzecznik podkreślił, że jest "coraz lepiej", jeśli chodzi o zgłaszanie przypadków przemocy wobec dzieci.
- Już nie ma ciszy, ludzie nie są ślepi i głusi na przemoc w rodzinie, tak jak to miało miejsce jeszcze kilka lat temu -ocenił.
- Coraz częściej to właśnie dzięki społeczeństwu takie sygnały wpływają - dodał insp. Ciarka. - Pamiętajmy, aby nie być głuchym, aby nie być ślepym - zaapelował.
Rzecznik policji: zmniejsza się liczba małoletnich ofiar przemocy zgłaszanych policji
Autor: mjz//rzw / Źródło: TVN24, policja.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock