Fundusz Kościelny osiągnął w 2014 roku rekordowy poziom. Prace nad jego reformą stanęły jednak w miejscu – informuje "Rzeczpospolita".
133,1 mln zł wyniosły w ubiegłym roku opłacane z Funduszu Kościelnego wydatki na składki emerytalne i zdrowotne duchowieństwa. Taka liczba znalazła się w sprawozdaniu NIK z wykonania budżetu.
To rekord, bo jeszcze kilka lat temu na pokrycie składek osób duchownych wystarczało ok. 90 mln zł. Dlaczego ostatnio fundusz rośnie? - Jest wiele przyczyn, m.in. podniesienie przez rząd płacy minimalnej, która służy do obliczenia wysokości składek. To sprawy niezależne do Kościoła - podkreśla metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Co z funduszem?
Tuż po wyborach w 2011 r. ówczesny premier Donald Tusk zapowiedział zastąpienie funduszu dobrowolnym odpisem podatkowym podobnym do tego, który zasila organizacje pożytku publicznego.
Rząd zaproponował jego wysokość na poziomie 0,3 proc., biskupi chcieli 1 proc. Po długich negocjacjach udało się dojść do kompromisowego rozwiązania, a odpis miał wynieść 0,5 proc. Pod koniec ubiegłego roku rozmowy stanęły.
Autor: MAC/ja / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: sxl.hu