Dolnośląska Szkoła Wyższa otrzymała pismo od filozofa prof. Zygmunta Baumana, w którym prosi on o nieprzyznawanie mu tytułu doktora honoris causa tej uczelni - pisze "Gazeta Wyborcza".
Rektor szkoły prof. Robert Kwaśnica przyznał w rozmowie z "GW", że to kłopotliwa sytuacja, bo senat uczelni podjął już uchwałę o przyznaniu tytułu.
Dlatego na wtorek zwołano pilne posiedzenie, na którym władze uczelni będą się zastanawiać, jak wybrnąć z tej sytuacji.
Zakłócony wykład
Bauman swoją decyzję tłumaczy troską o dobre imię uczelni, która chciała go uhonorować. Pisze, że nie chce swoją obecnością ściągać na DSW takich kłopotów, jakie spotkały w czerwcu Uniwersytet Wrocławski. Wówczas to wykład naukowca zakłóciła ok. stuosobowa grupka NOP-owców i kiboli Śląska. Po przywitaniu Baumana przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza zaczęli buczeć, gwizdać i krzyczeć: "Precz z komuną", "Dutkiewicz, kogo zapraszasz", "Raz sierpem, raz młotem czerwona hołotę".
Po kwadransie policja, na prośbę organizatorów, wykładu usunęła narodowców.
Po zdarzeniu zatrzymanych zostało 11 osób. Kolejne ustalenia policji pozwoliły zidentyfikować kolejnych 12 osób. Mają odpowiadać za wykroczenia, za które grozi kara grzywny.
Autor: mac//gak / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24