IPN chce opublikować pełną, dotąd nieznaną listę załogi obozu Auschwitz-Birkenau. Od kilku lat prowadzone jest śledztwo w tej sprawie – informuje "Gazeta Wyborcza".
- Zdecydowaliśmy się podjąć to śledztwo, bo nie wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem obozu Auschwitz-Birkenau zostały do tej pory wyjaśnione - tłumaczy gazecie Marek Lasota, dyrektor krakowskiego IPN.
- Mamy pierwsze efekty. Jesteśmy bliscy publikacji pełnej listy nazwisk załogi Auschwitz-Birkenau. To kilka tysięcy nazwisk ludzi, którzy przez blisko pięć lat zarządzali obozem koncentracyjnym. Mam nadzieję, że do końca roku uda nam się podać wszystkie nazwiska - dodaje.
Jak mówi, na liście osób z załogi Auschwitz-Birkenau mogą znaleźć się nazwiska kilku bardzo wiekowych osób, ktore nigdy nie były sądzone.
Śledztwo IPN
Gazeta przypomina, że po zakończeniu II wojny światowej osądzono przed Najwyższym Trybunałem Narodowym i sądami okręgowymi kilkudziesięciu członków załogi obozowej, w tym byłych komendantów Rudolfa Hössa i Artura Liebehenschela. Sprawy sądowe dotyczące zbrodni w Auschwitz-Birkenau zakończyły się w pierwszej połowie lat 50. Instytut Pamięci Narodowej swóje śledztwo prowadzi już od ponad czterech lat.
Według szacunkowych danych Muzeum Auschwitz-Birkenau w 1941 r. załoga SS w KL Auschwitz liczyła około 700 członków, w czerwcu 1942 r. – około 2 tys., a najwięcej w połowie stycznia 1945 r. w związku z ewakuacją KL Auschwitz – 4480 esesmanów i 71 nadzorczyń SS.
Autor: db/kka / Źródło: wyborcza.pl